sobota, 28 lutego 2009

Gofry

Najlepsze domowe.Najlepsze jeszcze gorące z domowym dżemikiem lub bitą śmietaną i polewą.Można je jeść bez niczego lub posypane cukrem pudrem.Każdy ma swoje ulubione.
Przepisów na gofry jest setki.
Ja mam jeden ,który stosuję od zawsze.Nigdy mnie nie zawiódł.
Potrzebne są:
-2 jajka
-3 łyżki cukru
Utrzeć bardzo dokładnie.

-2 szkl.mleka
-2 szkl.mąki
-2 łyzeczki proszku do pieczenia
Wymieszać z jajkami i cukrem.

Na koniec dodać pół kostki roztopionej i zimnej margaryny.


Gofry wychodzą chrupiące,lekkie,pyszne.

Moja dobra rada.Gorące gofry nie wolno układać jeden na drugim.Najlepiej na chwilę ułożyć je w chatkę.

Smacznego!!







Na gorących gofrach bita śmietana zrobiła ,,klap,, .



Obrusik z koronką brukselską,który mam na stole wygrzebałam ostatnio w lumpeksie.





I mój ostatni nabytek.Świecznik szklany w kształcie kwiatuszka. A poszłam kupić patelnię,bo mi się na starej ,,nibyteflon,, zdarł.Wróciłam ze sklepu i z patelnią ,i ze świecznikiem....



17 komentarzy:

  1. hmmmm ale mi apetytu narobilas,,,tez bym sobie zjadla takiego pysznego goferka:)))no ale tak apetyczne zdjecia moze w koncu mnie zmobilizuja do upieczenia :)))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Aagaa - litości od samego patrzenia przybywa mi na wadze . Pięknie dekorujesz swoje smakołyki . Obrus ciekawy ,jeszcze nie widziałam takiego haftu .Ładnie zakwitły Twoje żonkile i wyglądają na wysokie , moje hiacynty mają już prawie 40 cm wysokości - czy to normalne ? .
    Pozdrawiam - smacznego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak chrupiące to zrzynam przepis raz dwa !!!
    Wypróbowałam kilka przepisów ale nigdy nie wyszły chrupiące, jakieś twardawe szkoda gadać.
    Twoje wyglądają przepysznie.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tu przed śniadaniem, a Ty takie pyszności pokazujesz :D Palce lizać. Jak się dokopię do mojej gofrownicy to wypróbuję z całą pewnością :D
    Obrusik i świecznik super! Miłej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
  5. Te pierwsze z cukrem pudrem wyglądają smakowicie!!!!
    Obrusik cudny!!
    Miłej niedzieli.
    J:O)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie też ostatnio gofromania:) Robię z podobnego przepisu, ale zamiast mleka daję wodę - i te wychodza mi dużo bardziej chrupiące i nie flaczeją:)
    PS.Śliczny obrusik:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozwoliłam sobie zajrzeć do Ciebie i co widzę ...same pysznośći i to kusi i to nęci ale chyba spróbuje pasztet ....dodam jeszcze , że niestety do sztki kulinarnej nie specjalnie mam dryg ... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny obrusik:)
    A goframi narobiłaś mi apetytu:)
    Przepis zanotowałam:), więc zrobię dzieciom w tygodniu:)
    Serdeczne pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  9. Pychotka- zaraz sobie zapiszę przepis...mam trochę inny, więc teraz wypróbuję Twój. A gofry uwielbiam!!!
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki dziewczyny,że wpadłyście do mnie na gofry i za wszystkie miłe słowa.
    Yrsa-powiem Ci ,że 40-to cm hiacynty to jakieś unikaty.Nie widziałam jeszcze takich.Może to jakaś odmiana XXL?
    Olla-wypróbuję przepis z wodą przy najbliższej okazji..Dzięki bardzo.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślinka kapiąca zachlapała mi klawiaturę! Uwielbiam gofry..
    A obrusik przepięknej jest urody.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. dziekuje aga:))wizyta mamy jest udana i staramy sie spedzic jak najlepiej ten czas:)))dzisiaj pieklysmy gofry;;)))bo od Twoich to az slinka mi ciekla..wiec trzeba bylo zrobic..
    serdecznie pozdrawiam i przesylam pozdrowienia rowniez od mamy:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Aagaa:)Jeśli jesteś zainteresowana mini koroną to napisz do mnie na gg: 1340013 lub na email: magdasikora@poczta.onet.pl.
    (Koronę zakupiłam).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Hmm wczoraj skusiłam się na gofry, a że poszukuję przepisu na chrupiące to przetestowałam Twój,
    niestety się zawiodłam :( całość wyszła jak ciasto naleśnikowe. Po zapieczeniu, nic nie urosło tylko wyszedł rozdwojony naleśnik w serduszka (bo taką mam gofrownicę) no nic, musiałam dodać jajek i mąki, chociaż urosły, niestety, chrupiące to tylko chyba nad morzem można dostać... :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Dag-esz,a moze to wina gofrownicy?Musi być duzej mocy ,żeby gofry piekły się szybko i dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  16. Gofry wypróbowane! Polecam gorąco! Są pyszne! Mniam! :D Szkoda tylko, że mam marna gofrownicę. Chyba muszę kupić nową, bo ta moja doprowadza mnie do szału ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Może i gofrownicy, bo nówka sztuka i musiałam ją wypróbować, i tam ustawiało się moc samemu, ale i tak ją zmieniając nie wychodziło... słyszałam że do gofrów nalezy dać dużo jajek, a białko najlepiej ubić i potem dodać do gotowego ciasta i wymieszczać delikatnie łyżką, będe musiała tak sprawdzić, ale to dopiero jak znów najdzie mnie ochota na gofry :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ...