niedziela, 23 grudnia 2012

Wesołych Świąt!!!!!

Życzę wszystkim
 spokojnych i zdrowych
 Świąt Bożego Narodzenia, 
pełnych miłości i słońca 
oraz szczęścia wśród rodziny.
Agnieszka


















Dawno mnie nie było, wiem...
Dziękuję ,że wpadacie mimo wszystko.....
Nie mam dużo dekoracji świątecznych ale chciałam Wam pokazać to co jest...
Serdecznie pozdrawiam

poniedziałek, 26 listopada 2012

Przegląd tygodnia ( a raczej dwóch)

Przyłapałam nieraz moich chłopaków ,że siedząc na kanapach i oglądając tv bezceremonialnie trzymają swoje szanowne pięty na ławie...Oj,grzmiałam wtedy głośno...Pomyślałam,że kupię pufkę. Mnie też przyda się podczas siedzenia, lubię trzymać nogi wyżej..A przy moich problemach z krążeniem , to nawet wskazane.
Do sklepu internetowego  Pani Moniki: " Cynamonowy kredens" trafiłam przeglądając artykuł z jej mieszkankiem w "Moim mieszkaniu"  .
Znalazłam w tym sklepiku fajną pufkę. Idealnie nadaje się jako oparcie dla nóg podczas siedzenia na kanapie..Czasami ktoś przycupnie na niej przy ławie. A postawiona koło kanapy służy też jako stoliczek na tacę i kawkę czy herbatkę..
Serdecznie pozdrawiam Panią Monikę.






W kuchni nad stołem zawisły obrazki. Wisiały w poprzednim salonie. Teraz się troszkę przeorganizowała mi chałupina, więc obrazki przewędrowały do kuchni. Kolorystycznie trochę pasują., no i pusta ściana się zapełniła.





Muszę pochwalić się cudną tacą ,którą szczęśliwie wygrałam w  candy u Ady z Daro meble .
Pięknie ,dokładnie wykonana...Cudo po prostu. Bardzo się cieszę.
Ada-DZIĘKUJĘ!!!
Taca w rzeczywistości wygląda o wiele lepiej niż na zdjęciach. Ja nie potrafię oddać na zdjęciach jej uroku, zresztą i aura przeciwko mnie......Ciemno i pochmurno..





I jeszcze mój warkoczykowy zestaw..Kupiłam sobie ostatnio kapcie z motywem w warkocze.
Bardzo milutkie i cieplutkie....




Pozdrowienia przesyłam dla wszystkich!
Miłego tygodnia życzę.
Aga

niedziela, 11 listopada 2012

Kolorowe kuleczki

Pierwszy raz zobaczyłam je na blogu Agi  .
 Kolorowe, sympatyczne i bardzo dekoracyjne.
 Aranżacje Agi  jeszcze podkreślają ich urok.
Po nitce do kłębka i trafiłam na stronę http://www.cottonballlights.pl/ .
Można stworzyć tam swój własny łańcuch, w swoich ulubionych kolorkach.
Ja chciałam coś w bieli,beżu,różu... Wybrałam kolorki i mam swój  bąbelkowy łańcuch.
Kuleczki są śliczne,delikatne...I bardzo ale to bardzo dekoracyjne..Dają wieczorkiem magiczne i subtelne światełko.
Na razie zawiesiłam łańcuch w rogu pokoju przy karniszu ,bo tylko tam miałam blisko wolne gniazdko.
Chciałabym udekorować nimi kominek ale jakies dojście do prądu musze skombinować.....





























I w nocy:




Pozdrawiam kuleczkowo i bardzo serdecznie.
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i przemiłe komentarze.
Buziaczki

niedziela, 28 października 2012

Zima już?

Witam serdecznie.
Na wielu blogach pojawił się w postach śnieg.
U mnie też padał. Sporo napadało w nocy.
Nie powiem,że lubię zimę i śnieg ale nie mogę też powiedzieć,że takie widoczki jak dzisiaj za oknem nie podobaja mi się. Szczególnie,że to niedzielny poranek,kiedy nie muszę wychodzić do pracy a w domu ciepełko..
Jednak troszke za wcześnie ta zima przyszła.Nie zdążyłam posprzątać liści i doniczek z kwiatami.
Planowałam wczoraj myć okna..Chyba lepiej nie planować, bo zawsze z moich planów to nici.










A w domu?
Między dekorami zawisł kinkiet i krateczka.



























.............
Bieliżniarka stanęła na miejscu zegara,zegar powędrował w drugi róg pokoju ,bo jakoś wydawało mi się,że tak będzie lepiej . Okazało się,że mam teraz dwa zegary obok siebie...musze pomysleć jakby to zmienić....a może nie zmieniać?









Chciałabym serdecznie podziękowac wszystkim ,którzy póswiecają swój cenny czas ,by tu wpaść i zostawić po sobie jakiś slad.Jest mi bardzo milo.
Serdeczne dzięki.
Pozdrowionka
Aga

wtorek, 16 października 2012

Wszystkiego po trochu

Witam serdecznie wszystkich, którzy zaglądają tu do mnie.
Zmobilizowałam się wreszcie,żeby troszkę odkurzyć bloga  i wstawić nowego posta , bo niedługo przez pajęczyny nic widać nie będzie..((((
Dziękuję za wszystkie miłe komentarze. Gdybym nie odpowiedziała komuś na maila lub na pytanie w komentarzu, to pukajcie jeszcze raz, bo mogłam pominąć.
A pomiędzy pracą,bieżącymi obowiązkami i rodzinnymi imprezkami cały czas urządzam i zagracam te moje nowe kąty.Sprzątam też starą kuchnię,przenoszę wszystko do nowej i wyjść z podziwu nie mogę ile zgromadziłam tam cudów wszelakich...I że to wszystko się tam pomieściło....Przydałoby się jakąś wyprzedaż garażową zrobić ale muszę znależć czas na zrobienie zdjątek...
A mimo ,że gratów mam pełno to i tak zakupiłam kilka pastelowych skorupek ( u Karoli z  http://www.villanostalgia.pl/index.php   , żeby trochę ocieplić kuchnię....









I jeszcze kilka migaweczek z kuchni...








Witrynka przeniesiona ze starej kuchni..




W salonie w części jadalnianej zawisły drewniane dekory. Jeszcze między nimi będzie kinkiet.







Jakieś ciasto też mi się zdarzy upiec. Tu serniczek z jabłkami..



I kwiatowo....







W sobotę zrobiłam juz porządki z dyniami ozdobnymi ...Rozrosły się tak ,że były wszędzie..W pomidorach, w malinach, u sąsiada...
Trochę sobie zostawiłam, resztę porozdawałam....










Pozdrawiam wszystkich gorąco!!!
Dziękuję za wszystkie miłe słowa....

niedziela, 16 września 2012

Monotematycznie , czyli remont i kuchnia, kuchnia i remont......

Witam serdecznie!
Zaczynam się powoli urządzać w nowej kuchni. Kulinarnie już działam , dekoracyjnie się staram....
Ciągle ważniejsze sprawy są. W ubiegłym tygodniu walczyliśmy z mężem z karniszami i zasłonami w salunie. Nie wyszło to niestety ,tak jakbym chciała. Zasłony,które poprzednio wisiały w sypialni, okazały się za wąskie. Nie przewidziałam tego..
Pochmurno dzisiaj, więc zdjęcia wychodzą kiepskie ale przy najbliższej okazji zrobię zdjęcia okien, to doradzicie mi co z tymi zasłonami zrobić....i rolety jakieś muszę ale też nie wiem jakie....

W kuchni zadomowił się kredens babci Heli. Na razie stoi  jeszcze taki " łysy" ale dopiero co postawiony.








Reklamacja lodówki uznana pozytywnie.Uffff.... Serwis czeka teraz tylko na dostawę odpowiedniej  części.
A na razie stoi z pękniętą pokrywą.Lodówka oczywiście.


Wrzosiczka zakupiłam do pokoju.Bardzo mi sie spodobał ,bo taki puchaty ,delikatny.
Trochę szkoda w domu trzymać wrzosów , bo póżniej niestety nie przyjmują się na działce po przesadzeniu.
Chyba za ciepło mają w domu  i przysychają  mimo podlewania...






Pozdrowionka przesyłam serdeczne!!
Ciepełka życzę i oswojenia jesieni.
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i miłe komentarze!!!