czwartek, 23 grudnia 2010

Wesołych Świąt



Z okazji 
Świąt Bożego Narodzenia
wielu głębokich i radosnych przeżyć,wewnętrznego spokoju,wytrwałości i radości
życzy
Agnieszka.

niedziela, 19 grudnia 2010

A Święta tuż tuż....

Piękną przesyłkę dostałam w minionym tygodniu. Od bardzo sympatycznej kobietki imieniem Brydzia  .
Pięknie zapakowana paczuszka tak  kusiła , by zajrzeć do środka,że aż mnie skręcało.Chciałam jednak najpierw zrobić zdjęcia przed rozpakowaniem.

 A w środku?
Same cuda...
Skarpetka, która już wisi przy ławeczce:

 I śnieżynka, która zawisła z moimi snieżynkami na zielniku i bardzo do nich pasuje:
Brydziu kochana, bardzo Ci dziękuję.Za prezent, za śliczną karteczkę i życzenia!Za wszystko!!

Tego samego dnia dotarły też do mnie zamówione woreczki od Mili-Dorotki .
Piękne! Perfekcyjnie,dokładnie  wykonane! Dorotko,dziękuję.





Przygotowania do Świąt pomaluśku idą ale ciągle do przodu. Chałupinka co nieco posprzątana.Zakupy,które można było zrobić  wcześniej już zrobiłam,trochę dekoracji już jest. 
Całą rodzinką byliśmy też u spowiedzi.Chciałabym,żeby dzieci wiedziały,że Święta, to nie tylko całe to zamieszanie wokół nich ale też czas zadumy,wyciszenia i modlitwy.

Ubraliśmy już choinkę.W ostatnim tygodniu przed Świętami, zawsze brakuje mi  na to czasu.
Lodowo-błyszcząca w tym roku.



Mały stroiczek na stolik zrobiłam z gałązek obciętych z choinki( była za wysoka,musieliśmy ją skracać).



Udało mi się również zrobić gwiazdę z papieru,którą pokazywała u  siebie  Jolanna .
Nie jest perfekcyjna ale zrobiona tak na próbę i na szybko.
Następna będzie lepsza.


Zrobiliśmy też z synem pierniczki.Ja wałkowałam  i pomagałam Maciejowi wycinać.Pomagałam,bo praktycznie sam wyciął wszystkie. Używał takich foremek,jakie mu się podobały,więc są i rybki,i zające ,i kwiatki....No, gwiazdek też trochę, hehe...
Zrobiłam lukier a Maciuś wszystkie pierniki udekorował sam.Jak chciał i jak umiał.Nie wtrącałam się.Te pierniki są tylko dla dzieci, nie na pokaz.
Z przymrużeniem oka patrzcie na te dekoracje,za rok będzie lepiej .....
Robiliśmy je już póżnym wieczorkiem.Zdjęcie wyszło żółte,bo przy sztucznym świetle.

Życzę wszystkim spokojnego przedświątecznego czasu. Życzę byście wyrobili się ze wszystkimi zaplanowanymi  pracami Zatrzymajmy się też chwilkę,by się pomodlić,przemyśleć,podumać.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.

niedziela, 12 grudnia 2010

3 x P , czyli przedświątecznie,pracowicie i prezentowo

Coraz bliżej Święta a ja zaczynam funkcjonować na zwiększonych obrotach.Ciężko mi to idzie,bo czasu mam ciągle za mało a roboty duuuużo.Nawet bardzo dużo. W tym roku Wigilia ma być u mnie,więc muszę pomyśleć, i o wigilijnych daniach ,i o jakimś tam przystrojeniu domu, i o sprzątaniu.Mam co prawda do pomocy aż trzech facetów ale wiadomo faceci jak faceci,mają masę innych,ważniejszych spraw ,niż to moje sprzątnie itp.
Miniony weekend bardzo pracowicie minął.Myłam okna ,sprzątałam.Pierogi z kapustą i grzybami zrobione dzisiaj.Pomrożę i na Wigilię będą jak znalazł. Nie samą robotą jednak człowiek żyje.Znależliśmy też dzisiaj trochę czasu ,by zrobić dzieciom kulig. Cali mokrzy ale szczęśliwi wrócili do domu. 

Udało mi się również znależć chwilę na zrobienie małych dekoracji.Nie chcę odkładać wszystkiego na ostatnią chwilę .Nie przy moim trybie życia.
W oknie zawisły gwiazdki:

Szuflada ławy też dostała kilka świątecznych akcentów.


Na karnisze kupiłam takie dekoracyjne chwosty. Wydaje mi się,że może to być dekoracja  całoroczna a nie tylko świąteczna. Jak myślicie?


Umyłam okno u Macieja w pokoju i zawiesiłam w nim firaneczkę, którą zakupiłam od Mamy  Miry  .


Zdjęcie raczej nie najlepsze i nie oddaje w pełni urody firaneczki ale uwierzcie,że w realu wygląda niesamowicie. Zamówiłam jeszcze jedną w białym kolorze.Piękny wzór, super wykonanie.Jestem zachwycona. 
Mireczko jeszcze raz podziękuj Mamie. Zresztą niedaleko pada jabłko od jabłoni.Jaka mać taka nać.
Mireczka w prezencie przysłała mi śliczną,udekorowaną  przez siebie  bransoletę. W cudnie zapakowanej paczuszcze była też pachnąca saszetka, która już leży w moje szafie i jak pachnie!!!!!! Dziękuję Ci kochana bardzo.



Pozostając w temacie prezentów ,dostałam ostatnio przepiękny upominek od Asi . Gdy otworzyłam paczuszkę,to byłam po prostu w szoku .Dosłownie. Tyle pięknych rzeczy, za które Ci Asiu bardzo dziękuję .Bardzo się cieszę,że jesteś, że mogę zaglądać na Twojego bloga,że Cię poznałam.
W paczce była puszeczka ozdobiona przez Asię,śliczny aniołek dzwonek,aniołek z masy solnej i cudne zawieszki.Na zdjęciu wszystko jeszcze nie rozpakowane ale chciałam zrobić zdjęcie w jednym miejscu. Asiu,wszystkie Twoje cudne upominki znajdą honorowe miejsce w moim domu. Dziękuję Ci.

Chciałabym pochwalić się cudnym zielnikiem, który zakupiłam od Moniki . Tak na szybciutko udekorowany, bo nic innego nie przyszło mi do głowy. Planuję, w/g rad Moniki zawiesić na nim pierniczki  i skórki pomarańczy. Dziękuję Ci Moniś.

W jedynym hipermarkecie ( hehe...) w moim mieście zakupiłam dzisiaj cyprysik,który przyozdobiony gwiazdką,od razu poczuł się świątecznie.

Zakwitł mi też grudnik ,zakupiony w tymże hipermarkecie ale rok temu.

Dziękuję,że mnie odwiedzacie.Dziękuję za przemiłe komentarze.
Proszę o radę jak wydłużyć dobę,przynajmniej przez najbliższe dwa tygodnie, by zdążyć ze wszystkim.
Pozdrawiam serdecznie.

niedziela, 5 grudnia 2010

Adwentowo-prezentowo

Mija druga niedziela adwentu. 
Zapłonęła kolejna świeca.
I odsłonięta została kolejna zawieszka na kalendarzu.

A dzieci z niecierpliwością czekają co Mikołaj zostawi im dzisiaj pod poduszką. 
I mimo,że  roku na rok moi panowie są coraz  starsi i mniej w niego wierzą ,to  ciągle tak samo czekają.
Rozbrajające to jest...A to jak się cieszą z prezentów sprawia ,że świeczki stają mi w oczach.
Ale trudno dziwić się dzieciom i ich radości, skoro mnie samej ( i nie tylko mnie) prezenty sprawiają wielką przyjemność.U mnie Mikołaj ( w postaci siostry ) już był i przyniósł mi piękny gazetnik.
Dziękuję Ci bardzo,bardzo,bardzo.




Dziękuję ślicznie za wszystkie przemiłe i przesympatyczne komentarze.
Pozdrawiam serdecznie