Witam serdecznie wszystkich.
Nie było mnie tu całe wieki albo i jeszcze dłużej.
Wakacje,imprezki,odwiedziny znajomych,wyjazdy-wszystko pochłania resztki mojego wolnego czasu.
Urlop miałam w tym roku krótki ,bez dłuższych wyjazdów,raczej takie wypady z dziećmi nad pobliskie zalewy i powrót na noc domku.
No i remont.... Pochłania resztki nie tylko mojego wolnego czasu ale i sił.
Ciągle jest coś nie tak, i ciągle jakieś kłody pod nogi...Moja cierpliwość nigdy nie była wystawiona na taką próbę.
Malowanie trwało chyba ze trzy tygodnie.Już pomalowane,już miałam sprzątać i zbierać "papiry " i folie z podłóg ,gdy nagle okazało się,że farba odłazi z taśmą aż do tynku. Żle podobno zagruntowane było...O luuuudzie....I od nowa gipsowanie ,gruntowanie,malowanie w kilku miejscach. I musiałam patrzeć na ten bałagan jeszcze przez 2 tyg.
Wczoraj wreszcie ogarnęłam z grubsza bałagan, Pomyłam okna,szafki w kuchni,wyszorowałam podłogi.
Dzisiaj czułam wszystkie mięśnie ale to nic.Wreszcie nie ma kurzu,bałaganu i coś widać.
Postanowiłam zrobić kilka zdjątek.
Witrynki nie mają jeszcze wszystkich szklanych półek ,bo okazało się,że dwie są po prostu za duże.Trzeba je przyciąć, bo nie wchodzą. I niby te półki akurat do tych szafek ...A nie wchodzą...No przecież tylko mnie sie mogą takie cuda przytrafić......
W rogu ma stać lodówka. Już zakupiona nawet ale.....sluchajcie...po zdjęciu opakowania czyli tektury i styropianu okazało się,że ma pękniętą blachę na górze...no czujecie???? No przecież ręce opadają. Czekam teraz na rozpatrzenie reklamacji ale znowu wszystko się przeciąga....Bo kupiłam ją w sklepie internetowym,gdzie teraz dodzwonienie i dogadanie się z kimkolwiek graniczy z cudem. Jak się kupuje,to wszystko jest takie proste a jeśli trzeba coś reklamować to już tak miło nie jest...
I taki mały rzut na mój "sralonik".
Zakupiłam sobie takie cudo. Nie mam kominka ,więc sobie taką namiastkę go stworzę. Jakieś świeczuszki wstawię....A może kiedyś prawdziwego kominka się doczekam.
Dziękuję za wszystkie odwiedziny. I za wszystkie zapytania z troską czy żyję.
Przepraszam,że po tak długiej nieobecności wpadam tu i rozwodzę nad moimi pechami no ale powiedzcie ,czy cos nie jest na rzeczy.....same peszki...
Buziaczki przesyłam wszystkim odwiedzającym
nołaaaaał, ale pięknie!!!! a problemy na pewno się rozwiążą:)
OdpowiedzUsuńOlka,dziękuję!! I mam nadzieję,że to wszystko dobrze się skończy!!!
UsuńPrześlicznie, pieknie, brakuje mi słów... Weszłam przez przypadek i chyba już tak prędko nie wyjdę:) Powiedz Kochana, gdzie kupiłaś taka piekną sofę z lnianym obiciem.
OdpowiedzUsuńFilcebatko-dziękuję!!! Chciałam dodać u Ciebie komentarz ale nie mogę. Napisz maila ...
Usuńpodziwiam Agula za cierpliwość.... roboty co niemiara, ale.... co za efekt!!! brawo!!! teraz tylko ta piękna kanapa, kawa, książka i pełnia szczęścia ;) ściskam gorąco!!!!
OdpowiedzUsuńJuż tak to jest, że jak się sypie, to po całości. Ale za to jak pięknie będzie... Już widać - cud, miód. Podłoga karo ekstra, a kuchnia ppo prostu bossska.
OdpowiedzUsuńBaaardzo dziękuję!! A peszki mam nadzieję pójdą sobie precz!
UsuńAguś-musisz przejść przez ten remont i wszystkie z tym związane negatywne wydarzenia. Niedługo w ogóle zapomnisz, ze takie "coś" miało miejsce-przypominać Ci będzie tylko o tym właśnie wpis na blogu :-)). Będziesz się delektować nowymi wnętrzami i fantastyczną atmosferą przy dobieraniu dodatków. Fajnie ze uchyliłaś rąbka tajemnicy-domek nabiera rumieńców-kuchnia i salon sa fantastyczne :-)
OdpowiedzUsuńLucy-jak przebrnę przez to wszystko,to sie chyba upiję ze szczęścia...:hehe..
UsuńDziekuję!Pozdrawiam
Agusia prześlicznie !!! a co będzie jak dopiero wszystko sobie wykończysz, aż nie mogę się doczekać jaki będzie efekt końcowy. A jaki kolorek masz w kuchni nad szafkami? bardzo ładnie zgrywa się z całością.
OdpowiedzUsuńAga dziękuję!!! Twój domek jest dla mnie wielką inspiracją!! A kolor w kuchni z tikkurili H499.Pozdrowionka
UsuńAgnieszko jest pięknie!A wiem,że będzie jeszcze piękniej!3mam kciuki za reklamacje,skądś to znam.
OdpowiedzUsuńOtóż rodzice kupili miesiąc temu lodówkę,która była poobklejana jakimiś reklamami,które chcieliśmy po prostu zdjąć i wyobraź sobie że reklamy schodzą razem z lakierem lodówki,widziałaś takie cuda?Też jesteśmy w trakcie reklamacji,ale nie wiemy czy coś z tego będzie.Był u nas pan serwisant i sam powiedział,że takich cudów nie widział jeszcze.Nie wiadomo czy lakier do "D"czy klej-nieważne już.Z resztą kto okleja lodówkę jakimiś cudami;/
Ściskam!
Natalia, to już m-c z tą reklamacją się szarpiecie?? O matko...mam nadzieję,że u mnie pójdzie szybciej..o ile w ogóle pójdzie...spac mi ta lodówka nie daje....
UsuńDziękuję Ci za miłe słowa!!!
Wszystko takie piękne - a z tym pechem to myślałam, że tylko ja tak mam ( przy remoncie doprowadzało mnie to do szaleństwa). Życzę Ci Aguś powodzenia w dalszych pracach !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam)
Brydziu,uwierz,że ja to czasami mam ochotę wyjść stamtąd i nie wracac....i wszystkiego to ja tu nie napisałam!!!!!
UsuńDziękuję Ci kochana!!!
Aga pięknie jest! Aż mnie zamurowało:) Kuchnia jest boska, salonik również..
OdpowiedzUsuńCo to za kolor na ścianach?
Trzymam kciuki aby juz żaden pech się Ciebie nie czepiał:) buziaki ślę
Aga, dziękuję Ci baaardzo! Kolor w kuchni to H499 a w salunie G499 z tikkurili.
UsuńUn blog preciosos!!!!!
OdpowiedzUsuńBesos desde España.
DZIĘKUJĘ!!!!!!
Usuńkłody przejdziesz a jakie mieszkanie będziesz mieć super- już masz... pięknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Marta
Dziękuję Ci!
UsuńPięknie jest! Pięknie i tyle!!! Kuchnia bardzo w moim stylu oj bardzo. A ten pstryczek czarny na ścianie to boski jest! Gdzie go kupiłaś? No i ten zegar w sraloniku....... też taki chcę!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMyszko dziękuję!!!!Czarnych pstryczków kilka załatwił mi taniej szwagier...
UsuńAgunia jest pięknie!Wierzę, że jest cięzko w takich roboczych chwilach, ale przynajmniej mąż Ci pomaga:) Ja jak coś robię to zawsze sama, bo synuś mój jeszcze dużo zaq mały do pracy w remonty:)
OdpowiedzUsuńZ lodówką nie odpuszczaj, walcz, strasz sądami. Wysyłaj maile z zapytaniem, kto Tobie zwróci za zepsutą żywność w czasach upałów...
Internetowi sprzedawcy działają na takich samych zasadach jak ci tradycyjni-ale to przecież wiesz:) Głowa do góry! Przegonić pecha!
Pozdrawiam.
Malanko, do męża to większość czarnych robót należała....ja tam tylko sprzątam...
UsuńA panowie ze sklepu to maja mnie chyba już dość..dla świętego spokoju załatwią mi te reklamacje.....jak nie odbierali tel to napisałam maile na wszystkie adresy jakie znalazłam na stronie,,..a co mi tam....
Pozdrowionka i podziwiam Cię ..Ja sama to bym nie dała rady
idealnie! pięknie!!!
OdpowiedzUsuńa skąd się bierze takie zegary?
Sylwia dziękuję!! A zegar zakupiony ze dwa lata temu w http://www.modedevie.pl/
UsuńPozdrowionka
Pomimo tych wszystkich problemów remontowych mieszkanie wygląda bosko!!! Jak ja Ci zazdroszczę tej podłogi czarno-białej, piękna! Nie martw się, wszystko się ułoży jakkolwiek kolokwialnie to brzmi ale zobaczysz, że tak będzie. I zapewniam Cię, że nie Ty jedyna masz takiego pecha-u nas było podobnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia ślę,
Magdaleniu, nie to żebym sie cieszyła,że Ty też miałaś pecha ale jakoś mi tak lżej ,że nie tylko mnie takie spotykają "niemiłe" rzeczy....
UsuńDziękuję Ci bardzo
Aguś,no współczuje tych super akcji,sam remont nic fajnego a jeszcze do tego takie atrakcje,ale powiem Ci,że wszystko jest cudowne,mieszkanko ma klimacik,a będzie tylko lepiej,jesteś już bliżej niz dalej,uśmiechnij się;))
OdpowiedzUsuńAga, remonty to naprawde masakra jakaś. Tym bardziej jeśli ciągle coś nie tak...Mam nadzieję,że jakoś to wszystko przeżyję.
UsuńPozdrowionka
Po takich przejściach, to radość ze skończonego remontu (wreszcie!) będzie jeszcze większa :) A masz czym się cieszyć. Twoje wnętrza teraz są naprawdę piękne... i ta nieskazitelna podłoga w szachownice b&w -miodzik :) ...i ten szwedzki zegar....ech!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie ze śpiącej Gdyni :)
Penelopo,dziękuję Ci kochana!!!
UsuńNie jestem pewna czy sama, za takie cudowne wnetrze, nie zgodzilabym sie na te "remontowe tortury". Calosc wyglada wprost "Bosko" a jakie masz teraz pole do popisu...lal - tylko pozazdroscic :) Pozdrawiam i mnostwo sily na finiszu Wam zycze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci!!!!
UsuńPatrząc na ogólny zarys pozostaje mi tylko gwizdnąć pod nosem:)
OdpowiedzUsuńNie mam odwagi wyobrazić sobie jak będzie wyglądało po skończeniu - pięknie się zapowiada. I ten żyrandol tam w tle....
Z pechem niestety tak jest przy remontach, że albo go nie ma albo daje popalić na całego. Trzymaj się mocno i przyj do przodu:)
Pozdrawiam.
No jakos może wytrzymam...najgorsza ta lodówka, bo nie wiem jak się to skończy..
UsuńDZiękuję Ci za miłe słowa...Buziaczki
O kurcze, ale chata........ Głowa do góry! podobno jak coś się rodzi w bólach - bardziej cieszy!
OdpowiedzUsuńElis-dziękuję Ci za odwiedziny!
UsuńWszystko wygląda imponująco ..Takie dobrane ze szczegółami i ze smakiem...Z niecierpliwością ...czekam wiec na finisz. A z kłopotami przy remontach to tak już jest...Nie może być tylko pięknie...U Mnie był problem ze zmywarką ...po zamontowaniu okazało się że jest zepsuty programator.A jak Mi ją przywiezli, to pan powiedział ze za wniesienie do domu nie ma płacone... I zostawił Mnie ze sprzętem w deszczu i odjechał ...Może poszukaj w internecie jak reklamować towar kupiony przez internet. Ja tak zrobiłam i się udało.Pozdrawiam serdecznie Dorcia.
OdpowiedzUsuńDorotko -dziękuję za miłe słowa....Jeszcze nie straciłam nadziei ,że da się reklamować tę lodówkę..Cały czas mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze.Oby...
UsuńBuziaczki
Pięknie... po prostu pięknie, ta kanapa zachwycająca (co to? jakiś staroć czy nówka?). Wyobrażam sobie, że jak skończysz od razu wpakuje Ci się jakiś stylista/ka z pisma wnętrzarskiego :)))
OdpowiedzUsuńŚciskam i trzymaj się!!!!!
Dziękuję Ci...kanapa odnowiona, kupiłam w sklepie internetowym (jak potrzebujesz namiary to daj znać)już jakiś czas temu..Stała zapakowana i czekała aż sie ogarne z tym remontem....
UsuńPozdrowionka przesyłam
Przepięknie, naprawde przepieknie. Takie mieszkanie to naprawde marzenie. Zaraz napisze meila z pytaniem pewnie.. gdzie kupiłąs tak cudowny stół i gdzie kupiłas tak piekna kanape do "SRALONIKA" :)
OdpowiedzUsuńDorotko dziękuję Ci...kochana jesteś...maila ja zaraz do Ciebie napisze!!!
Usuńtak to z remontami bywa Aguś, dlatego ja unikam ich jak ognia ;)
OdpowiedzUsuńno ale pomijając już to wszystko to efekt końcowy {a właściwie przedkońcowy} jest PIORUNUJĄCY!!!
gratulacje bo to ciężka praca była :)
Ikuś, dziękuję Ci..Remontów na długo mi wystarczy..Jak jeszcze wygram batalię o te lodówkę, to juz zalegam na kanapie.....hehe:(((Buziaczki
UsuńNie jesteś osamotniona mi ciągle się coś przydarza. A mieszkanko przepiękne
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za odwiedziny!!
UsuńFajnie, że jesteś :) Kuchnia jak z moich marzeń, na prawdę dokładnie taka jaką bym sobie sama wymarzyła. Co tam przeciągający się remont, na taki efekt warto poczekać :)
OdpowiedzUsuńGosiu, kuchnia na razie taka pusta.Może zycia trochę nabierze jak gratów poustawiam..((
UsuńDziękuję Ci bardzo
Piękne wnętrze się zapowiada, a z pechem niestety nie można sobie poradzić, trzeba tłumaczyć sobie, że jest to kolejne doświadczenie w naszym życiu, jak to mówią, "co Cię nie zabije, to Cię wzmocni". Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńA wiesz ,że zawsze sobie to powtarzam? Ludzie mają wieksze zmartwienia...
UsuńDziękuję Ci
:)))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńoj ale efekty końcowy będzie pikny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
aagaa, mam prośbę, widzę, że na panelu bocznym tam gdzie masz blogi, które obserwuję, jest mój stary blog " Między ciszą a ciszą ", musiałam zmienić adres, niestety , i teraz to jest Mondo Cane z innym adresem :) możesz zmienić :)
Joasiu dziękuję..
OdpowiedzUsuńJuz idę pozmieniać....
Ago!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 jeżdzę tak góra dół,dół góra myszką....i napatrzeć sie nie mogę!!!!!!!!!!!!! cudownie:)))
OdpowiedzUsuńDZiękuję!!!!!!A jeszcze na drzwiach zawisną Twoje szyldziki!!!!
Usuńpięknie cudownie wow!!!!! częściej mogłabyś przebywać z nami! może wtedy pech by zniknął? :)
OdpowiedzUsuńTo jest super pomysł!! Postaram się jak najczęściej tu być...Wtedy jakoś te problemy są takie inne...
UsuńDziękuję!!!
Pięknie będzie, pech w końcu minie a Wy będziecie cieszyć sie wspaniałym mieszkankiem!
OdpowiedzUsuńW podłodze jestem zakochana i w kuchni, co do lodówki też tak miałam, a teraz pęnięcie zajmuje juz całą górę:(.
Pozdrawiam cieplutrko i życzę szybkiego zakończenia remontu:)
Miłego poniedziałku!
Iluś, ale u mnie to pęknięcie to idzie tak z boku..kurcze, no widać to jak diabli...mam nadzieję,że wymienią mi tę część...A Ty próbowąłas reklamować?
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny...
NIEZIEMSKO PIĘKNIE !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOglądam, podziwiam, wzdycham...ach cudnie:)
Uściski przesyłam, pechy odpędzam i trzymam kciuki za pozytywne rozpatrzenie reklamacji:)))
aaale fajny klimat :) Kuchnia już strasznie mi się podoba! Podłoga, przeszklone szafki... Salon jest ciekawy - udawany kominek jest świetny :))
OdpowiedzUsuńAle ślicznie! Moje klimaty!;) Podłoga super w kochni, cała kuchnia zresztą jak z marzeń, biała, przestronna... świetna podpórka pod książkę kucharską! "Sralonik" też bardzo mi się podoba, szczególnie... hmmm.. wszystko:D i te pałacowe żyrandole... A kłopoty prze remoncie to każdy zapewne kiedyś miał:D "zawsze coś...";) najgorsze za Tobą, pozostała przyjemność dokorowania:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj ale pięknie będzie-właściwie już jest!!!!!!
OdpowiedzUsuńKanapa z wysokim siedziskiem ta pikowana jest obłędna!
Co do remontowych przygód - no cóż, co Cię nie zabije itd... cierpliwości bo warto-satysfakcja ze skonczonego mieszkania będzie na pewno ogromna!
Witam!
OdpowiedzUsuńZapowiada się pięknie!!!Kuchnia jak marzenie, kanapy w salonie boskie. A gdzie takie ładne kuchenne meble można zdobyć?
Pozdrawiam
Dziękuję Ci za odwiedzinki!! A mebelki to Ikea...
Usuńo jaaaa, ale królewsko! strasznie mi się podoba w tym momencie, a co będzie potem? Już całkiem nie zbiorę szczęki z podłogi :)
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńfaktycznie bardzo długo cie nie było, ale warto było czekać, Kuchnia piękna, salonik będzie cudny - romantyczny, a co do pecha to przyznaję faktycznie masz pod górkę a nie z górki z remontem, pamietaj co nas nie zabije to nas wzmocni :)
śliczna ta obudowa kominka, i zegar i kanapa i żyrandole, płytki nawet lustro przypadło mi do gustu mimo tego, że jest czarne - idziesz do przodu z remontem szybciej niz Ja - ja slimaczę :(
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo, bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa i odwiedziny!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Matko święta, padłam z wrażenia, toż to istne cudo. Kanapa w salonie, ta pikowana, jest powalająca. Ja chcę taką samą powiedz gdzie ją można upolować.
OdpowiedzUsuńcudownie, pięknie, zajefajnie i w ogóle prześlicznie
OdpowiedzUsuńkuchnia fajnie "na żywo" wygląda, kafelki wokół okna dobrze wyszły, podłogi zazdroszczę
kanapa w salonie robi wrażenie :D
współczuję spr z lodówką, mam nadzieję, że szybko i pozytywnie się to rozwiąże i będziesz mogła wrócić na blogowe łono z fotami dopieszczania mieszkania :)
pytanko - skąd masz taki fajny czajnik i jaka jest jego pojemność??
buziaki
Kasia
Kasia-Ty matka chrzestna jestes tej kuchni przecież!! Zauwazyłas kratkę? No i muszelki to też Twoja sprężyna!!
UsuńA czajnik kupiłam na allegro.Jakis czas temu.musiałabym poszukać sprzedawcy. A pojemnośc to 2 l.
Buziaczki
no ba, pewnie że zauważyłam :)
Usuńa co do matkowania, to proszę o wyrycie gdzieś mojego imienia w tej kuchni, żeby było wiadomo hehe :)
2 litry akurat by mi starczyło, idę szukać
buziole
Aguniu... JEST PIĘKNIE!
OdpowiedzUsuńZdaję sobie sprawę przez co przechodzisz: lodówka, półki do szafek kuchennych, itp...
Ale jesteście już bliżej niż dalej końca "drogi przez mękę" :) Teraz już z górki, teraz będzie już tylko lepiej, łatwiej i przyjemniej. A przed Tobą najcudowniejsze chwile: tworzenie klimatu drobiazgami, dopracowywanie szczegółów, i tego Ci zazdroszczę :)
Kuchnia robi wrażenie pod każdym względem: kolorystyka, mebelki, lokalizacja sprzętów.
W takiej kuchni z całą pewnością byłabym 100% PANIĄ DOMU czego i Tobie życzę :)
Buźka :*
Wszystko piękne i bardzo z mojej bajki:))))))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Uwielbiam te chwile, gdy remont już na ukończeniu, pachnie świeżą farbą. Teraz to juz tylko te przyjemniejsze rzeczy Cię czekają.Zazdroszczę. U mnie dopiero w planie malowanie.
OdpowiedzUsuńPiękna podłoga w kuchni, bardzo lubię ten wzór.
Pozdrawiam
O ja, jestem pod wrazeniem. Aga jest cudnie,a wiem ze bedzie jeszcze lepiej. Kuchnia fantastyczna, slon wow ta sofa jest piekna i kominek tez marze i takie atrapie, PIEKNIE!
OdpowiedzUsuńA z reklamacja aby wszystko sie powiodlo bo w pl. to wszystko jest mozliwe :/
usciski
Wszystko wygląda pięknie,mimo że niektóre rzeczy nie dokończone.A z tym pechem to tak czasem bywa, ale potem odpuści i będzie spokój na długi czas:))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPechów faktycznie sporo Cię spotkało, ale najważniejsze, że efekt końcowy szykuje się cudny!
OdpowiedzUsuńO matko, no to faktycznie, jakas czarna seria. Ale po deszczu zawsze swieci slonce, wiec poukladac sie wszystko w koncu musi :)
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie to wszystko wyszlo, podoba mi sie podloga i atrapa kominka i kuchnia.. wszystko mi sie podoba :)
Aguś! jest pięknie! podłoga w szachownicę, cudowne drzwi (!!!), no i ten zegar... wow :) cóż za klimacik :)
OdpowiedzUsuńOj trzeba mieć cierpliwość przy remontach...Ale możesz być dumna-już jest pięknie!Bardzo mi się podoba pomysł na "niby"kominek-gdzie można takie cuś nabyć?(nie zorientowana jestem w takich tematach)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKasia napisz na meila, dam Ci namiary...
UsuńAguś juz widac jak wyłania sie ciekawe wnetrze...cierpliwości życzę chos wiem że to nie jest łatwe z takimi pechami!!!A powiedz mi te czarne punkciki na ścianach to włączniki? super a czajnik ....no boski...mogę wiedziec gdzie nabyłaś? Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAga dziękuję!! Te czarne punkciki to wlaczniki i gniazda.. A czajnik z Allegro.
UsuńPozdrowionka
Przepięknie, ale to żadna nowość.
OdpowiedzUsuńGratulowałam Ci już wcześniej :)
Zapraszam na candy :)
fakt, że przechodzisz przez prawdziwe piekło remontowe ale za to mieszkasz jak w niebie. każde pomieszczenie jest urządzone z niezwykłą starannością, tak doskonale przemyślane, że chyba długo się nie znudzisz. Jestem zachwycona Twoja kuchnia i salonem i płytakmi... po prostu podoba mi się wszystko. martwi mnie tylko fakt, że tak długo muszisz na wszystko czekać, to z pewnością potrafi wykończyć! Życzę duzo cierpliwości i siły, pozdrawiam mocno mocno mocno:)
OdpowiedzUsuńAguś po pierwsze to tęskniłam za Tobą i cieszę się, że jesteś. Po drugie wiem co to koszmar remontowy i co to pech. No poprostu wiem jak to jest i współczuję. Ale nie ma się co nad tym rozkminiać bo ten piękny dom to nagroda za te kłody pod nogi. Ależ piękny masz ten dom! SUPER!
OdpowiedzUsuńDziewczyny dziękuje za wszystkie mile słowa i za słowa otuchy!!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ślę!!
kuchnia piekna, ale podlaoga w kostke cz-b chyba bardzo by mnie meczyla :) :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci..Mam nadzieję,że jakoś wytrzymam z tą podłogą...
UsuńAga, Ty jesteś taką perfekcjonistką, że jak skończysz chałupę to ja spadnę z krzesła...ja to zawsze idę na żywioł, jak nie ma tego to macham ręką i biorę co jest:)) Zazdroszczę cierpliwości i konsekwencji. U mnie jak zawsze remontowo, odzyskujemy kolejne 35m2:) Aga, ale jak już pierdyknęłaś sobie takie czarne wichajstry na ścianie to zabuduj ten grzejnik w korytarzu, plis;) A najlepiej je wymontuj i mi podeślij haha;) A gniazka koło okien to pod lampi stołowe? Eee, idę, bo mnie wkurzyłaś tymi włącznikami...;))
OdpowiedzUsuńBuziaki:))
Dorotuś ale wróć jeszcze proszeeeee.....
UsuńPowiem pstryczkom,że sie wkurzyłas przez nie..hehe...
Kochana, gniazdka kolo okien to po prostu tam były i je zostawiliśmy...Kiedyś zawsze gniazdka były przy oknach, nie wiem czemu. Mam zamiar powiesić jakieś zasłony,więc nie bedzie ich widać. A jedno na pewno przyda się do lampy podlogowej, bo takową mam w planach. Może do choinki jedno....Lepiej jak jest ich więcej...
O grzejniku w przedpokoju to juz myslę od dawna. Zamówiłam juz w listopadzie u stolarza taki stoliczek na trzech nóżkach,półokrągły,żeby przykryć grzejnik...tzn nie będzie zupełnie przykryty ale nie będzie się tak rzucał w oczy...wyżej se chciałam pierdyknąć jakies lusterecko....co o tym myślisz?
No ale widzisz od listopada pan stolarz buja sie z moim stolikiem. Nogi już są, byłam ,widziałam ale blatu jeszcze nie...Ciągle ma jakieś wymówki..ile to się trzeba nagłówkować,żeby te wymówki wymyślać to hohoho......mam jednak nadzieję,że kiedyś to zrobi,...
A za tę perfekcjonistkę to Ci bardzo dziękuję, bo chciałabym nią być......
Czekam na wpisik remontowy u Ciebie
Buziaczki
....aż mi słów zabrakło :).Wielkie brawa !!,cudowna kuchnia i salon.Mnóstwo pracy włożyliście w ten remont ale efekt zachwycający.Kolor ścian cudny,moja ulubiona kolorystyka,coś pięknego !!Cudownie tworzysz !!.Aguś chcę do Ciebie napisać,poproszę o odres @.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Anna Maria
Aniu-dziękuję!!!!
UsuńMój @ aga_kuba@poczta.onet.pl
Pozdrowionka
Aga, remont remontem, kłody, kłodami , ale juz niedługo będziesz mogła się pośmiać, no i zachwycać nowymi wnętrzami, są piękne :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie tu u Ciebie,klimat taki jak lubię:) Z przyjemnoscią bedę zagladać.Dziękuję za odwiedziny u mnie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńpodłoga ... genialna!!! :)
OdpowiedzUsuńa przy okazji zapraszam na konkurs na moim blogu, do wygrania kolorowe świecące kule :)
Pieknie u Ciebie:) kuchnia cudna:)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ !!!!
OdpowiedzUsuńcudowne wnętrza! jestem totalnie zauroczona :)
OdpowiedzUsuńJak cudownie !!! Ja chyba z Wami zamieszkam :))))))
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno.
Jolu!! Ja jestem za!!!
UsuńTe kłody to po to aby potem docenić spokój :)) I u nas tak było, na szczęście już po wszystkim.
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, wszystko dopieszczone i dogłaskane łącznie z czajnikiem i włącznikami światła :)
Przeżyjesz i lodówkę uszkodzoną , dasz radę !!! Już niedługo będziesz się z tych problemów tylko śmiać ,jak widać na zdjęciach ,warto było przejść tę drogę przez mękę bo JUŻ PIĘKNIE JEST ! Perfekcja rządzi ,jesteś niesamowita !Lecę oczy nacieszyć wnętrzami jeszcze raz .
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę!
Cudnie jest już u Ciebie , a jak dodasz dekoracje, ach....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
ale piękne wnętrza, aż miło pooglądać, sofa jest obłędna!!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAga, jest bosko! Kłopoty szybko mijają i potem już tylko pozostaje cieszyć się TAKIM wnętrzem:)
OdpowiedzUsuńNo Kochana, to się nazywa kuchnia !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
pięknie się zapowiada!!!! kuchnia prześliczna ehhhh czekam na kolejne relacje ;-)!!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam xoxox
Pięknie, ale najpiękniejsze kafelki kuchenne, chyba już o tym pisałam, dalej się zachwycam. Natomiast drzwi... nie chce być prorokiem, ale poprzeklinasz je sobie przy myciu.
OdpowiedzUsuńPrzeraża mnie to co piszesz o tych problemach. U mnie wszytsko to za rok się zacznie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie to wszytsko sobie zaplanowałaś. Nawet kiedyś chciałam zrobić tak samo jak u Ciebie bo widziałam już u kilku dziewczyn tak właśnie. Jednak zdecydowałam że troszkę pozmieniam choc i tak wiele pozostanie z tego bo ciężko o pomysł na coś innego, innego.
No w każdym razie mam jeszcze rok czasu na pomysły. Pozdrawiam
Melu kochana,ja wiem ,że nic nowego nie wymyśliłam ale jakoś dobrze czuję się w tych klimatach...Dziękuję Ci!
UsuńO matko, jak pięknie!!! no normalnie jestem zachwycona!kuchnia, podłogi, listwy...wszystko!!!
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Serdecznie dziękuję za wszystkiie odwiedziny,miłe słowa ..Cieszę się ,ze jesteście!!!!!
OdpowiedzUsuńUff! dojść na koniec komentarzy, to też się trzeba u Ciebie napracować :-) Cudownie Aguś, że już jesteś! Mieszkanko zaparło mój dech, co by nie powiedzieć, już jest cudne, czekam na finisz prac z niecierpliwością :-) ...a remonty ;-/ czy budowy:-/..nasi tynkarze na uwagę, że tynki są nierówne, odpowiedzieli:, przecież będziesz Pan kładł gładź tynkową" na co mój mąz: " nie mam w planie kłaść gładzi tynkowej", następnego dnia mąz spokojnie zapytał " czy Panowie macie w planie przetrzeć tynki w łazience, bo też bardzo nieciekawie to wyszło" i usłyszał " przecież będziesz Pan kładł kafelki" na co mój mąż " nie mam w planie kłaść kafelek", na co fachowcy: " Pan jakiś dziwny jesteś, tak jest w standardzie i już!" Pozdrawiam Cię Agniesiu serdecznie!
OdpowiedzUsuńKochana, sie uśmiałam!!!!Ach Ci fachowcy!!! Powiem Ci ,że u mnie to jedynie Pan płytkarz wykazał się wielkim profesjonalizmem...
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny!!
jak fajnie, że tu dziś trafiłam :) również wykańczam mieszkanie (albo ono mnie...;) właśnie czekam na takie same drzwi jakie są u ciebie tyle, że bez szyb. meble kuchenne również będą białe i właśnie w związku z meblami kuchennymi mam bardzo istotne dla mnie pytanie. jak zrobiłaś obudowę okapu..? u mnie w mieście obsługa salonów meblowych nie wie o co mi chodzi gdy mówię o "takim" rozwiązaniu. będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.pzdr.basia
OdpowiedzUsuńBasiu ,odezwij się na @. Postaram się zrobić kilka zdjęć okapu i Ci wyślę.
UsuńDziękuję Ci!!
Ładna kuchnia! Wiem Aguś, że bywa ciężko, sama przechodziłam przez to ponad rok temu i pamiętam tą radość przeplatającą się ze zmęczeniem. Czy mogłabyś mi powiedzieć, gdzie można kupić taki czarny czajnik?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i zapraszam na candy!
marta
Marta -DZIĘKUJĘ!!!!!
UsuńA czajnik z allegro..
Buziaczki
PRZEŚLICZNIE!!!WSZYSTKO URZĄDZONE ZE SMAKIEM :)
OdpowiedzUsuńAga juz jest BOsko!!!-genialnie.U mnie wciąż wylewka w większości domu...Moze uda mi sie połozyc płytki w tym tygodniu choc w jednym pomieszczeniu...Ale nie chce zbytnoi planowac bo znów sie cos pokicha....żeby nie powiedziec gorzej...Pozdrówka-aga
OdpowiedzUsuńwspaniale :-) mam pytanie o atrapę kominka - gdzie taką można kupić ?
OdpowiedzUsuńZapewne już masz dość komentarzy tutaj, ale co tam, dołączę się! Tym bardziej, że pierwszy raz tutaj :)
OdpowiedzUsuńDałabym się pokroić za taką kuchnię, i te wysokie listwy przypodłogowe! Nie wiem, czy ktoś już się nimi zachwycał, ja zawsze wbijam wzrok w to miejsce, więc i Twoich nie przeoczyłam :))) Absolutnie cudny detal!
I też zapytam nieśmiało o źródło pochodzenia kominkowej atrapy. Polowałam kiedyś na coś takiego na allegro, bezskutecznie.
Pozdrawiam z Gdyni :)
Jestem bardzo ciekawa, gdzie zakupiłaś tę atrapę kominka? czy możesz się wieścią podzielić? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAguś, odkąd odwiedziłam Twojego bloga, zupełnie zmienił się mój gust wnętrzowy:) Jak kiedyś lubiłam minimalistyczne kwadratowe paczki w roli mebli, tak teraz Twoja kuchnia jest wykładnikiem stylu. Po prostu brak mi słów:P
OdpowiedzUsuńDziewczyny-dziękuję!!!!!!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kominek to zamawiałam na allegro u uzytkownika : benio21.
Bardzo miła Pani, wszystko poszło naprawdę sprawnie.Polecam.
Pozdrawiam gorąco!
witam. podaję maila do przesłania zdjęć okapu. bardzo ci dziękuję ...już mam drgawki przed kolejną ekipą wykonawców...pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńbasia.basiula@gmail.com
Z zachwytu brak tchu, a oczy dostały istnego zawirowania. Wspaniałe mieszkanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Ale tu u Ciebie ładnie :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczy mogę dostać jakiś namiar na kominek? Ile kosztował?
OdpowiedzUsuńKami,kominek zamawiałam na allegro u użytkownika : benio21
Usuńcudownie,zatyka,slicznie :)))
OdpowiedzUsuńPiekne to Wasze gnazdko....zazdroszcze..ale tak pozytywnie ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Niesamowity potencjał mają te wnętrza ;) A teraz będę oglądać resztę ;) Pozdrawiam serdecznie! Aga
OdpowiedzUsuń