Ostatnio ciągle " wpadają" mi w oko zajączki. No a jak wpadną w oko ,to jakoś tak znajdują się dziwnym trafem w domu..Chyba trochę już myslę o Świętach....Chociaż kiedyś z Wielkanocą bardziej kojarzyły mi się kurczaczki.Teraz jakos naszło mnie na zające..
Takie srebrne cuda kupiłam u Lilli w http://kokonhome.pl/.
Są piękne ale Lilus jak Ty je fotografujesz? Wszystko się w nich odbija jak w lusterku...a ja założyłam jeszcze czerwona bluzkę i tylko ją było widać...hehe...już miałam się rozebrać ale dzieci pomyslałyby ,że mama im zgłupiała.....z aparatem i zającami lata w staniku po domu:))))
Idealnie pasują do paterki.
Białe zajączki kupiłam w Almi Decor... Spodobały mi się takie wyprostowane, bo do tej pory widziałam tylko takie nisko kicające...
I jeszcze takie kicające na łące...:))))
Dużo zdjęć, wybaczcie ale nie mogłam się zdecydować, które wybrać. No a jak już znalazłam chwilę i dorwałam się do aparatu , to se zaszalałam...
Dziękuję ,że nie zapominacie,że wpadacie.
Buziaczki i pozdrowienia.