niedziela, 30 maja 2010

Lampiony

Dawno, dawno temu pewna kochana i bardzo fajna dziewczynka o imieniu   Dagmara   zakupiła dla mnie śliczne uchwyty-wsporniki. Daguś ,dziękuję.
Haki te przeleżały na strychu hmm...no nie chciałabym przesadzić , ale pewnie z rok. Najpierw nie miałam na nie pomysłu potem,gdy już wiedziałam gdzie je powiesić, to nie miałam CO na nich powiesić a na koniec to o nich zapomniałam. I tak sobie leżały do momentu ,gdy któregoś pięknego dnia w ręce ( a najpierw w oko)  wpadły mi  lampiony.Razem stworzyły bardzo fajny duet.
Do towarzystwa dołączyło lustro, które wisiało w przedpokoju ale myślę,że lepiej mu teraz z lampionami.










A tak wyglądają w nocy!





Moje nowe stoliczki przy łóżku sprawdzają się wyśmienicie. Dzisiaj z rana kawka  i gazetka w łóżeczku....I wszystko w zasięgu ręki.Nie muszę już nurkować na podłogę ,żeby podnieść filiżankę..





A propos filiżanki.....To moja pierwsza filiżanka z motywem kwiatowym..A zaraziła mnie nimi
Elisse.   

 Szkoda mi było wyrzucić wianka,który zrobiłam na Wielkanoc. Wyjęłam więc tylko  bazie a na ich miejsce włożyłam takie śliczne białe kwiatuszki.Sztuczne, co prawda ale wyglądają bardzo fajnie.




Bardzo dziękuję za odwiedziny, za wszystkie ciepłe i miłe komentarze.

Życzę spokojnej, słonecznej niedzieli.
U mnie jest cieplutko i bardzo ,bardzo słonecznie.
Za chwilkę jadę nad zalew, bo tam mój Maciej bierze udział w dziecięcych zawodach wędkarskich.Za pół godz. ogłoszenie wyników.
Pozdrawiam serdecznie

sobota, 22 maja 2010

Nowości trochę,sypialnia



Od kiedy mam łóżko w sypialni, czyli ok. 1,5 roku, zawsze brakowało mi szafeczek.
Lampka stała na podłodze, telefon na fotelu, pilot od tv  najczęściej pod poduszką a największy problem był z filiżanką ( tak lubię sobie w niedzielę wypić kawkę w łóżku!)..

Znalazłam w necie stoliczki ,które bardzo mi się spodobały. I znalazłam też osobę,która je dla mnie wykonała.
Magda  to niesamowita osóbka!!Rzeczy ,które robi są piękne i dokładnie wykonane.
Stoliki zrobiła dokładnie takie jak chciałam  a najlepsze jest to ,że miałam je w domu w ciągu dwóch tygodni od zamówienia.





Zastanawiałam się czy będą pasowały do dębowego łóżka ale wspólnie z Magdą doszłyśmy do wniosku,że czemu nie?
A może kiedyś przemaluję łóżko? A może szafeczki wykorzystam  do czegoś innego niż szafki nocne?

 A może szafki nocne powinny pasować do bieliżniarki,która stoi w sypialni , a nie do łóżka??


Żeby zobaczyć jakie piękne rzeczy tworzy Magda zapraszam na jej bloga .
Ja posiadam jeszcze gazetnik oraz kwietnik , który ta zdolna kobietka  wykonała .
Wszystko jest przepiękne!!




Piękne poszewki przyszły do mnie od  Ushii.  Piękne!To jedyne słowo, które mi przyszło na myśl,gdy zobaczyłam je na blogu Ushii, i jedyne słowo ,które ciśnie mi się na usta,gdy patrzę na nie teraz.
Jedyne, bo najwłaściwsze!
Uluś, bardzo  Ci dziękuję też za miłą niespodziankę-serdusio.


Dziękuję dziewczyny!Jesteście niesamowite!

Życzę wszystkim miłej i słonecznej niedzieli!
Ja jutro idę na uroczystość przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej przez córeczkę naszych dobrych znajomych! Mam nadzieję ,że słoneczko dzieciom zaświeci.
Pozdrawiam serdecznie!

wtorek, 18 maja 2010

Macieja ważny dzień

16 maja Maciej przystąpił do Pierwszej Komunii Świętej.
Bardzo ważny dzień nie tylko dla niego ale i dla nas wszystkich.
Maciej spokojnie  i chętnie uczestniczył w przygotowaniach do tej uroczystości. Nie zauważyłam,żeby denerwował się ale gdy  już po wszystkim powiedział mi : " Mama troszkę się bałem" ,zrozumiałam,że przeżywał to równie mocno jak ja .A może mocniej?



Tu już na spokojnie ,wyluzowany.


Zdjątko z mamą.



Prezenty były! Kasa skrupulatnie przeliczona.

Śliczny pamiątkowy obrazek wyhaftowała dla Macieja Babcia Dzidka.


Torcik-jeszcze w nienaruszonym stanie.

Zaniedbałam ostatnio blogowy świat ale przygotowania do uroczystości ,i tej kościelnej, i tej już tylko w gronie najbliższych, pochłonęły całkowicie te resztki wolnego czasu, które posiadam.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.Słoneczka życzę dużo .

piątek, 7 maja 2010

Dziesiąte zdjęcie x 2

Bardzo fajna zabawa blogowa krąży ostatnio.Zabawa z 10-tym zdjęciem.
Dostałam zaproszenia do zabawy od Kasi z  Mojego wygnanka oraz od Mariipar z Zielonego Kuferka i od Ivci  z bloga Anioł z Zieleńca. Bardzo dziękuję kochane.

KASI  doczytałam na blogu,że trzeba pokazać swoje 10-te z kolei zamieszczone na blogu zdjęcie,licząc od najstarszego. Odnalazłam to zdjęcie .

Tak w sumie to nic specjalnego.
Na zdjęciu choinki przed domem z pierwszym tamtej zimy śniegiem.
Bardzo lubię te choinki zimą.Latem nie robią takiego wrażenia jak zimową porą pod  grubą warstwą białego śniegu.

Kolejne dwie dziewczyny, które zaprosiły mnie do tej dziesiątkowej zabawy to  MARIAPAR    oraz    IVCIA   . W/g zasad podanych przez nie należy odszukać na swoim komputerze 10-te z kolei najstarsze zdjęcie archiwalne i napisać jego krótką historię.
Trudna to sprawa była ,bo komputer  mój padał kilkakrotnie,odzyskane zdjęcia zapisywane były na różnych dyskach,trochę w drugim komputerze, no ale  udało mi się jakoś.
Oto 10-te zdjęcie:



Na zdjęciu mój młodszy  syn Maciej. Zdjęcie zrobione przez  szwagra 2 maja  4 lata temu w Kazimierzu.Pamiętam ,że był to napewno 2 maj, bo siostra moja rodzona i szwagier mój (nie rodzony..)) przyjechali do nas na długi weekend.Tak się złożyło ,że musieliśmy z mężem iść 2 maja do pracy,więc oni zabrali chłopaków i pojechali sobie do Kazimierza. Ten majowy weekend był wtedy piękny.Może na tym zdjęciu tego nie widać ale gdy przeglądałam zdjęcia właśnie z tej wycieczki, to słońce na każdym zdjęciu świeci.

Chciałabym zaprosić do zabawy  w obydwu dziesiątkach następujące dziewczyny:
MIRELKĘ  ze Żródełka Marzeń
KASIĘ  z Mój Dom -Moja Ostoja
VIOLĘ  z Violcio11
KASIĘ  ze Zjawy Ciągłej Światła Białego
LAMBI   z Dom i Ja



Bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich.
Życzę  udanego,cieplutkiego weekendu.

poniedziałek, 3 maja 2010

Kwiaty,kwiaty,kwiaty i ...miodzio

Długi majowy weekend minął mi bardzo szybko. Dwa dni byłam na weselu.Wytańczyłam się,najadłam.Ogólnie bardzo fajnie.Dzisiaj odpoczywaliśmy.Mnie,wstyd się przyznać, ale bolą wszystkie mięśnie od tych hulanek.Kondycji nie mam w ogóle.

Do południa dzisiaj nie padało,więc trochę czasu spędziliśmy na podwórku.
Zrobiłam kilka zdjęć ogródka.Jest pięknie,kolorowo ,pachnąco.
Mąż kosił w sobotę trawę ale część zostawił.Tak pięknie wyglądają w trawie  stokrotki,mniszek i śmietanki.Nie wiem jak te kwiatuszki faktycznie się nazywają ale my zawsze mówimy na nie śmietanki.



Pięknie też wygląda działka w tej części bardziej zadbanej.



W domu zakwitł mi kolejny amarylis.Dla mnie cudo po prostu!
Czekam jeszcze na białego.


Na drzewach  biała piana.


Ushi  i  13ka  narobiły mi ochoty na miodek z mniszka.A zielska tego u mnie dostatek ,więc specyfik zrobiłam.
Miodek rewelacyjny.Moje chłopaki z chlebem i masłem pałaszują.Jutro planują urwać jeszcze na jedną porcję miodku,żeby wystarczyło im na całą zimę. Nie ma sprawy.Jak nazrywają to zrobię.



Pozdrawiam wszystkich gorąco!!!