Coraz bliżej Święta a ja zaczynam funkcjonować na zwiększonych obrotach.Ciężko mi to idzie,bo czasu mam ciągle za mało a roboty duuuużo.Nawet bardzo dużo. W tym roku Wigilia ma być u mnie,więc muszę pomyśleć, i o wigilijnych daniach ,i o jakimś tam przystrojeniu domu, i o sprzątaniu.Mam co prawda do pomocy aż trzech facetów ale wiadomo faceci jak faceci,mają masę innych,ważniejszych spraw ,niż to moje sprzątnie itp.
Miniony weekend bardzo pracowicie minął.Myłam okna ,sprzątałam.Pierogi z kapustą i grzybami zrobione dzisiaj.Pomrożę i na Wigilię będą jak znalazł. Nie samą robotą jednak człowiek żyje.Znależliśmy też dzisiaj trochę czasu ,by zrobić dzieciom kulig. Cali mokrzy ale szczęśliwi wrócili do domu.
Udało mi się również znależć chwilę na zrobienie małych dekoracji.Nie chcę odkładać wszystkiego na ostatnią chwilę .Nie przy moim trybie życia.
W oknie zawisły gwiazdki:
Szuflada ławy też dostała kilka świątecznych akcentów.
Na karnisze kupiłam takie dekoracyjne chwosty. Wydaje mi się,że może to być dekoracja całoroczna a nie tylko świąteczna. Jak myślicie?
Umyłam okno u Macieja w pokoju i zawiesiłam w nim firaneczkę, którą zakupiłam od Mamy
Miry .
Zdjęcie raczej nie najlepsze i nie oddaje w pełni urody firaneczki ale uwierzcie,że w realu wygląda niesamowicie. Zamówiłam jeszcze jedną w białym kolorze.Piękny wzór, super wykonanie.Jestem zachwycona.
Mireczko jeszcze raz podziękuj Mamie. Zresztą niedaleko pada jabłko od jabłoni.Jaka mać taka nać.
Mireczka w prezencie przysłała mi śliczną,udekorowaną przez siebie bransoletę. W cudnie zapakowanej paczuszcze była też pachnąca saszetka, która już leży w moje szafie i jak pachnie!!!!!! Dziękuję Ci kochana bardzo.
Pozostając w temacie prezentów ,dostałam ostatnio przepiękny upominek od
Asi . Gdy otworzyłam paczuszkę,to byłam po prostu w szoku .Dosłownie. Tyle pięknych rzeczy, za które Ci Asiu bardzo dziękuję .Bardzo się cieszę,że jesteś, że mogę zaglądać na Twojego bloga,że Cię poznałam.
W paczce była puszeczka ozdobiona przez Asię,śliczny aniołek dzwonek,aniołek z masy solnej i cudne zawieszki.Na zdjęciu wszystko jeszcze nie rozpakowane ale chciałam zrobić zdjęcie w jednym miejscu. Asiu,wszystkie Twoje cudne upominki znajdą honorowe miejsce w moim domu. Dziękuję Ci.
Chciałabym pochwalić się cudnym zielnikiem, który zakupiłam od
Moniki . Tak na szybciutko udekorowany, bo nic innego nie przyszło mi do głowy. Planuję, w/g rad Moniki zawiesić na nim pierniczki i skórki pomarańczy. Dziękuję Ci Moniś.
W jedynym hipermarkecie ( hehe...) w moim mieście zakupiłam dzisiaj cyprysik,który przyozdobiony gwiazdką,od razu poczuł się świątecznie.
Zakwitł mi też grudnik ,zakupiony w tymże hipermarkecie ale rok temu.
Dziękuję,że mnie odwiedzacie.Dziękuję za przemiłe komentarze.
Proszę o radę jak wydłużyć dobę,przynajmniej przez najbliższe dwa tygodnie, by zdążyć ze wszystkim.
Pozdrawiam serdecznie.