Zupełnie przypadkowo weekend minął pod znakiem kiełbasy.
Zaczęło się od tego,że Kuba z Maciejem wymyślili ,że może zrobiliśmy ognisko i upiekli kiełbaski? Czemu nie? To ,że zaczął padać deszcz i mokro było nie przeszkadzało im zupełnie.
Mnie też dostała się upieczona kiełbaska.
Kolejnym kiełbasianym daniem były bułeczki Catepillar. Przepis znalazłam na blogu
Edytki .
W ciągu tego weekendu robiłam je dwa razy!!!! Są przepyszne zarówno na gorąco ,jak i na zimno.
Najlepsze z keczupem!
Mimo,że za parówkami nie przepadam ,to w tej wersji są super.
Przepis kopiuję od
Edytki a po dokładną instrukcję dotyczącą wykonania zapraszam na jej bloga.
Składniki (na 8 bułek):
- 200 ml letniego mleka
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżka suszonych lub 18 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka soli
- 20 g (30 ml) oleju roślinnego
- 300 g mąki pszennej
- 8 cienkich parówek
- 1 jajko + 1 łyżka mleka lub śmietany do posmarowania bułeczek
Zrobić zaczyn: w 100 ml letniego mleka rozpuścić drożdże, 1 łyżkę cukru i 1 łyżkę mąki. Przykryć i odstawić na około 20 minut w ciepłe miejsce.
Mąkę przesiać, dodać sól, pozostałe letnie mleko, cukier i zaczyn. Wyrobić. Dodać olej i dobrze wyrobić - ciasto powinno być elastyczne i musi dobrze odchodzić od rąk. odstawić ciasto pod przykryciem w ciepłe miejsce na około 40 minut aż podwoi swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 8 części, każda po około 70 g. Każdą kulkę rozwałkować na owalny placuszek i położyć na nim obraną z osłonki parówkę. Złożyć jak pieróg i zalepić brzegi, szczelnie przyciskając parówkę do ciasta.
Rozciąć w poprzek na 8 części, tylko w miejscu w którym jest parówka, zostawiając zlepione ciasto nierozcięte. Potem zacząć rozkładanie - dolny kawałeczek kładziemy na lewą stronę, następny na prawą i tak na przemian. Uzyskamy kształt a'la gąsieniczka.
Piekarnik nagrzać do 220 st.C. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i ułożyć na niej bułeczki. Przykryć czystą ściereczką i odstawić na 15 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Przed pieczeniem wierzch bułeczek posmarować jajkiem zmieszanym z mlekiem.
Piec około 20 minut, do uzyskania złotego koloru.
Serdecznie polecam!
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia noworoczne.
Pozdrowienia przesyłam.