Szczęścia w konkursach to ja raczej nie mam ale od czasu do czasu zdarzy się cud i uda mi się wygrać piękne rzeczy np. w blogowych candy.Ostatnio dostałam kilka przesyłek z takimi właśnie wygranymi i muszę się nimi pochwalić.
Na blogu u Kasi wzięłam udział w sękaczowej zagadce. Już samo zaglądanie do Kasi,to czysta przyjemność a gdy jeszcze okazuje się ,że za odwiedziny i komentarz można otrzymać takie cuda,to już w ogóle jest MEGA szczęście . Byłam naprawdę szczerze i mile zaskoczona,gdy otworzyłam przesyłkę od Kasi. Wszystkie rzeczy baaardzo mi się podobają a sękacz jak smakuje...mniam...
Po rozpakowaniu tak ślicznie zapakowanej niespodzianki, ukazał się smakowity sękacz.
Wpaczuszce znajdowała się też skrzyneczka ,która jest rewelacyjna! Nie wiem jeszcze ,gdzie docelowo stanie ale na pewno znajdę dla niej odpowiednie miejsce.
Jeszcze jeden prezent znajdował się w paczuszce.
Ręcznie wykonana poszeweczka.Śliczna.Już leży na łóżku w sypialni.
Mimo,że napis CARPE DIEM to inaczej chwytaj dzień ale sama poszeweczka jest tak słodka,że wiedziałam od razu ,że tylko w sypialni będzie jej właściwe miejsce.
Kasiu, dziękuję Ci za wszystko.
Kolejna niespodzianka przyleciała do mnie od Janyi.
Dostałam aniołka.A ,że aniołki uwielbiam,więc radość z przesyłki podwójna.
W paczuszce znalazła się jeszcze śliczna tabliczka i serwetki.
Wszystko wykorzystałam dzisiaj by umilić sobie poranną kawkę .
Janya dziękuję Ci.
Zakupiłam następną filiżankę w różyczki. Wiem,że to tylko "chińskie badziewie" ale co ja poradzę ,że tak mi się ten badziew podoba.Zobaczyłam ją na wystawie i ..wróciłam do domu z kolejną różaną filiżanką.
Serweta na poniższym zdjęciu przyleciała do mnie od Lambi jako dodatek do wygranej w postaci krzaczka bzu.Krzaczorka pokaże ,gdy już zaklimatyzuje się u mnie na dobre.Jest dzielny.Przeżył podróż i te susze,podlewany zresztą codziennie. Mam nadzieję,że na wiosnę będę miała już swoje bzowe kwiaty.
Dorotko, dziękuję Ci bardzo.
Robiłam wczoraj,po raz pierwszy,bardzo ciekawą mieszankę jarzynową w słoiczki.Przepis mam od koleżanki z pracy.
Etykietki wydrukowałam ze strony poleconej przez Llookę. Dziękuję Ci.
Przy tak kolorowej sałatce etykietki tez powinny być kolorowe ale niestety drukarki odpowiedniej nie posiadam.
Sałatka od razu wypróbowana i z czystym sumieniem mogę ją wszystkim polecić.
Składniki:
-1 kalafior,
-2-3 papryki,
-0,5 kg fasolki,
-1 kg ogórków
Zalewa:
-0,5 l octu 10%
-1,5 l wody
-16 łyżek czubatych cukru,
- 1 płaska łyżka soli.
Składniki zalewy zagotować.
Ogórki pokroić ze skórką w grubsze plastry,paprykę pokroić w paseczki.
Kalafior pokroić na różyczki,pogotować 2 min.Fasolkę pokroić i gotować 5 min.
Warzywa wkładać do słoików.Zalać ciepłą zalewą i pasteryzować 5 min.
Smacznego!
Dziękuję pięknie za wszystkie odwiedziny i komentarze.Jest mi baaardzo miło.
Pozdrawiam