niedziela, 10 lipca 2011

I po urlopie...

Witam serdecznie po urlopie.Pogoda pozostawiała wiele do życzenia ale nie było tak żle.
Odpoczęłam. I fizycznie, i psychicznie... Nie powiem,żebym się nagle stęskniła za gotowaniem,praniem czy biurem ale naprawdę szczerze odpoczęłam od tego wszystkiego.
A jutro do pracy....buuuu...A tak dobrze mi było...
Zrobiłam parę zdjęć kwiatów w ogródku.Nie wszystkie zostały zniszczone przez deszcz.Pelargonie na balkonie, niestety nie wiem czy da się uratować.Są w strasznym stanie.Liście,kwiaty-wszystko czarne i zgniłe...Wyglądają okropnie.









Pozdrawiam wszystkich serdecznie.Bardzo dziękuję za przemiłe komentarze.
Życzę słońca wszystkim (nie tylko tym urlopującym).