Tego ,jak zdrowa jest cebula, nie trzeba raczej tłumaczyć nikomu.
Najlepsza i najskuteczniejsza jest oczywiście surowa ale ja też uwielbiam duszoną.
Niie każdy lubi cebulę.Wiadomo, kwestia gustu .U nas w domu jak nas czworo,tak we troje cebulę lubimy i jemy.Nie je tylko Maciej ale z niego taki niejadek,że łatwiej wyliczyć ,to co lubi ,niż to czego nie lubi.
Niie każdy lubi cebulę.Wiadomo, kwestia gustu .U nas w domu jak nas czworo,tak we troje cebulę lubimy i jemy.Nie je tylko Maciej ale z niego taki niejadek,że łatwiej wyliczyć ,to co lubi ,niż to czego nie lubi.
Zostało mi po Świętach BN trochę oleju lnianego.Wyrzucić szkoda, tym bardziej,że u nas dostępny jest tylko w okresie świątecznym.
Pokrojona w cienkie plasterki cebulka,posypana wegetą i polana tym właśnie olejem jest super pyszna.
Musi być jednak jedzona tylko na kolację, bo po takim śniadaniu,to nie wiem ,kto wytrzymałby ze mną osiem godzin w pracy...(...)
A teraz ,mimo że ,zęby już umyłam,oddech mam megacebulowy!
Niedawno odkryłam przepis na smażone krążki cebuli.Robiłam już kilkakrotnie.Świetne!.
SMAŻONE KRĄŻKI CEBULI
Cebulowo wszystkich pozdrawiam!!
Bez buziaków dzisiaj!!
hej .ja uwielbiam cebule .u nas jedza duzo .ale robia tak duza cebule kroja na krazki i takie okregi macza sie w ciescie jak na placki tylko slonym i na goracy tluszcz miam.miam czegolnie dla diety.ja ulielbiam maczyc jeszcze w sosie czosnkowym albo barbeqe
OdpowiedzUsuńUwielbiam cebulę pod każdą postacią (oprócz syropu na kaszel) i patrząc na te zdjęcia i przepisy, chciałam się przenieść na drugą stronę monitora.
OdpowiedzUsuńCebulkę uwielbiam, koniecznie muszę zrobić ale chyba też dopiero wieczorkiem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłej niedzieli Ci życzę:)!
Cebula, cebula, cebula :)....u mnie pod każdą postacią jest zjadana ! Nie wyobrażam sobie swojej kuchni bez cebuli i czosnku oczywiście też :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam aromatycznie :)
Bez całowania????A to ja się tak nie bawię!!:D:D
OdpowiedzUsuńAga- zupę cebulową polecam;)) Gotujesz wywar jak na lekki rosół, dużą ilość cebuli- szkilsz na oleju na patelni, ale nie na złoto, a na 'przeźroczysto' tak aby zmiękła, odcedzasz z nadmiaru oleju- i cebulę razem z wszystkimi jarzynami z wywaru- do malaksera, lub blenderem- na papkę. Doprawiasz gałką muszkatołową i standartowymi przyprawami- jesz z grzankami lub groszkiem ptysiowym- pyyycha , zwłaszcza z dużą ilością zielonej pietruszki:)
Uff, aż się rozpisałam...
Miłego tygodnia:)
no toście zaszaleli ;)
OdpowiedzUsuńu nas cebulę jemy w 2 w porywach do 3 osób - bo Tymo raczej wszystkożerny jest, ale sam musi sobie skosztować - nic na siłę
za to syrop cebulowy uwielbiają dzieciaki
muszę wypróbować te panierowane krążki
pozdrawiam :)
Majowa babciu,wypróbuję jeszcze cebulkę w takim cieście,jak piszesz.
OdpowiedzUsuńLo-dziękuję Ci za odwiedziny,
Ila-jeśli lubisz cebulę,to serdecznie polecam Ci tę smazoną.Pycha!
Kesler-witaj w klubie!
Lejdiczku-przepis na tę zupkę prosty.Jak zrobię to Ci się pochwalę.
Kasiu-kiedyś zrobiłam ten syrop ale nikt nie chciał go pić.Musiałam sama..
A te smazone cebulowe placuszki bardzo Ci polecam.
Pozdrawiam
A ja raczej nie jestem cebulowa...Ale te usmażone krażki na ślicznych talerzykach wyglądają bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię mocno!
U Ciebie zawsze takie pyszności ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię cebulę ;)
Pozdrawiam ;)
Cebuli u nas idzie tyle co u innych ziemniaków:) Lubimy i jemy dużo i dajemy do wszystkiego. W weekendy często na śniadanie robię jajecznice z duszona cebulką... mniam:)
OdpowiedzUsuńwyglada pysznie ja pamietam jak jadlam cebule surowa w oleju z sola, pyszne ,ale teraz troszke mniej bo jednak chyba jest troche ciezkostrawna :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam cebule i czosnek,nie mam problemu z zapachem.Tutaj w Australii jemy cebule i czosnek ,bez obawy,ze zapach jest nieelegancki. Chinska kuchni to cebula i czosnek w ogromnych ilosciach,my tu poprostu wszyscy pachniemy tymi wspanialymi warzywami nikogo to nie szokuje.
OdpowiedzUsuńJa natomiast lubię cebulę zeszkloną z ketchupem. Położyć na pajdę dobrego chleba i nie trzeba do szczęścia nic więcej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lubię cebulę. Twoje krążki smacznie wyglądają.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny prosty przepis, na pewno wkrótce wypróbuję, dzięki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aga
Ja cebulkę lubię, mój tata nauczył mnie jedzenia cebuli podsmażanej z jajkiem - jajka ma być tyle, żeby złączyło cebulkę w miarę spójną masę. Ale to też tylko na kolację, najlepiej w sobotę ;-) I uwielbiam czerwoną cebulę w sałatkach wszelkiej maści. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJa za cebulą nie przepadam, ale taka smażona wygląda smakowicie, chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
cebulkę lubię i czosnek też...chyba się skusze na przepis Mężuś będzie uszczęśliwiony!!!1Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńZa cebulą nie przepadam właśnie za ten późniejszy posmak, ale jeśli już coś z nią pichcę, to wybieram dymkę albo czerwoną. Lubię natomiast chleb cebulowy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniałe cebulowe pomysły! Ogromnie mi się podobają, podobnie jak Twoja Oaza:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Uwielbiam cebulę w każdej postaci!! I chętnie skorzystam z przepisu na cebulkę w panierce. U nas w domu rodzinnym mama bardzo lubiła pokroić cebule w cieniutkie krążki posolić i polać olejem słonecznikowym - tym pachnącym, i zanurzała tam kawałki chleba i prosto do buzi - pycha - jeden ze smaków mojego dzieciństwa :)) A jak wszyscy domowniki to jedzą to i zapach nie przeszkadza - wszyscy mogą się całować bez szkód i przykrości :-*
OdpowiedzUsuń:-))) bez buziakow, szkoda.... :-). Ja niestety cebuli nie lubie i musze przyznac, ze dodaje ja do potraw jako zlo konieczne. Usilowalam zmienic moje podejscie do niej, ale jakos nie wyszlo. Pozdrawiam sedecznie i z.... buziakiem, a niech tam.
OdpowiedzUsuńOoo ja tez lubie cebulke ale musze miec na nia smaka by zjec w ten sposob podany. Ja czasem kroje krazki cebuli, rozwarstwiam je i oproszam sama maka a potem na sitku zsypuje nadmiar i wrzucam do frytkownicy :) wychodzi cos a´la cebulka z Ikei :) pyszna jako dodatek do mieska itp A w paniece nie jadlam wiec wyprobuje.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Agus próbowałam rózne warzywka obsmazac w panierce-ale z cebulą jeszcze nie odkryłyśmy się.pozdrówka-aga
OdpowiedzUsuńLubię cebulę jako dodatek do potraw , ale tak samą cebulę to raczej nie .
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi jednak ulubione danie mojego taty na środę popielcową i wielki piątek, ziemniaki w mundurkach , cebulka pokrojona w drobną kostkę , posolona i wymieszana z zielonym olejem , jeszcze teraz pamiętam zapach tego oleju, drugim hitem był syrop na kaszel z soku cebulowego z cukrem - muszę powiedzieć ,że nie tęsknię za tymi smakami, poprzestanę na jajecznicy z cebulką , a najlepiej ze szczypiorkiem.
Pozdrawiam Yrsa
Witam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWpadłam po całodniowej nieobecności(obiadek,zakupy,wizyta u babci) a tu tyle fajnych komentarzy o cebulce.Dziękuję za odwiedziny i za to,że podzieliłyście się ze mną różnymi innymi sposobami na cebulę.
Pozdrawiam serdecznie.
Buziaki dzisiaj przesyłam duuuże.
My również robimy krążki cebulowe,ale maczamy je w gęstym cieście naleśnikowym z curry i smażymy na oleju!A do tego sosiki lub bez!A Twój przepisik muszę wypróbować!!
OdpowiedzUsuńBuziaki!
J:O)
Ja ostatnio zrobiłam zupę cebulową:) roboty dużo, ale efekt super!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
Dziękuje Ci ślicznie za miłe komentarze !!!!!a na ciacho zapraszam !!!!!
OdpowiedzUsuńAha cebule też uwielbiam !!!!
OdpowiedzUsuńja także lubię cebulkę i chętnie wypróbuję twoje przepisy;) To w takim razie, ja też się nie całuję dziś z Toba;)))
OdpowiedzUsuńAguś u mnie Milek uwielbia cebulkę, mamusia tez ale czosnek jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńNo tu juz o oddechu to nawet nie wspominam :)
buziaki
Ja tez uwielbiam cebulę, syn też się już przekonał że smaczna, więc wcinamy. Ja mam smaczny przepis na cebulak - narobiłaś mi smaka :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam cebulowe krążki w panierce!:) a mój Małż to już zupełnie wariat jest, bo on potrafi cebulę... tak jak jabłko...po prostu
OdpowiedzUsuńMmm.. smakowicie wyglądają! Na pewno wypróbujemy:) Pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis - uwielbiam cebulkę a w takiej postaci jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuń*Buziaki*
Pyszne są krążki cebuli w cieście piwnym, to takie jak naleśnikowe, tylko zamiast mleka, wody dodajemy piwo i trochę papryki ostrej, sporo pieprzu. Smażymy na gorącym oleju. Nie mogłam wcześniej dodać komentarza bo nie miałam kilka dni internetu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam cebulę w każdej postaci i na pewno spróbuje Twojego przepisu na danie z cebulą w roli głównej;-))
OdpowiedzUsuńCałuski
Uwielbiam smak smażonej cebuli..mmm.. Pamiętam jak w dzieciństwie Tata smazył stosy pokrojonej cebuli i jedliśmy to na chlebie. Niezdrowe to było strasznie...zwłaszca, ze jako mała dziewczynka potrafiłam przed snem zjeść nawet 10 kawałków chleba z taką cebulką!!! MMMmmmm...ten smak..mmmm :)
OdpowiedzUsuńZ gustami jest różnie! Ja cebulę lubię ale P nie za bardzo. Przepisy wypróbuję. A oleju poszukaj w sklepach ze zdrową żywnością, mój brat kupuje go tam bez problemu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nikusia
Jak byłam mała to też jej nie tykałam! aż w końcu nie wiem - niechcący spróbowałam smażonej, zrumienionej i przepadłam - pyszota!!! :) niestety moja mama uwielbia przesalać cebulę i tak nauczyłam się jeść dosyć słoną i inna mniej mi podchodzi ;) więc jak teściowa zmazyła zawsze musiałam dosolić :P
OdpowiedzUsuńZainteresowały mnie te krązki :) to jak ja z tym selerem smażyłam w bułce ;) bardzo ciekawie to wygląda!
Buziole :*
Oj przepadam za cebulą w każdej postaci:> Zimą, po kilka razy w miesiącu zażywamy łyżkę soku cebulowo-czosnkowego domowej roboty, tak profilaktycznie i łyżkę soku z cytryny. A latem moi chłopacy dymkę jedzą jak króliki:)
OdpowiedzUsuńCebulowych krążków w panierce jeszcze nie jadłam, więc muszę koniecznie spróbować.
Pozdrawiam
Tomaszowa:)
Przepis kojarzy mi się ze smażonymi zielonymi pomidorami, ktore uwielbiam.Przyznaję wczęsniej nie próbowalam cebuli w tym wydaniu.Czas to nadrobic.Ostatnio jesteś nieslychana kulinarną inspiracją dla mnie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam cebule i czosnek też ;-) Swego czasu robiłam krążki w ciescie piwnym ale twoje przepisiki na pewno wypróbuje bo mam niezły zapas cebuli.
OdpowiedzUsuń