Łóżko,jak łóżko.Ani piękne ani w wykonaniu zbytnio skomplikowane czy pracochłonne ( tak myslę) ..No ale dla mojego stolarza to była impreza na 4 m-ce.Bierze kilka zleceń,ciągnie je jednoczesnie i przeciąga wszystkie.Przymknęłam oko na taki obrót sprawy tylko dlatego,że jest solidny i tani.
A spanie na materacu na podłodze nie było takie złe.Powiedziałabym nawet,że pewne zalety były....Upadek z niego nie groził poobijaniem się (.....)
Sypialnia ciągle nie wykończona i w takim tempie (łóżko), to nie wiem kiedy ten koniec nastąpi..Ale co tam..Wazne ,że jest łóżeczko a reszta to ,,pryszcz,,...
Szafki mogą poczekać.Może kolejne 4 m-ce?