sobota, 6 lutego 2010

A dzisiaj jabłuszkowe placuszki

Ferie na półmetku.Nie wyjeżdżamy nigdzie.Chłopaki moje trochę u babci,trochę w domu(mąż miał urlop).Atrakcji im nie brakuje.Warunki do zabawy i do zjeżdżania na sankach,workach i tyłkach mają tuż obok domu idealne.Dzisiaj przyszli tak zmoczeni,że praktycznie musieli się rozbierać do ,,rosołu,,,bo wszystko było mokre.
A zjeść też potrafią.Po harcach na śniegu apetyty mają wilcze! Kombinuję więc w kuchni i dogadzam łakomczuchom..A to zapiekanki,a to gofry,naleśniki itp.
Dzisiaj na kolację upiekłam placki z jabłkami ..Przepisu nie mam,bo wszystko sypię na ,,oko,,..
Składniki mogę podać:

- jajka
- mleko
- mąka
- cukier
- cukier waniliowy
- proszek do pieczenia
- szczypta soli

- jabłka-pokrojone w plastry

 

Wszystkie składniki mieszam w misce.Masa musi gęstawa,żeby dobrze obtoczyła plastry jabłek.

  

I piekę:

  


Gotowe.Smacznego!

 

Jedno jabłuszko posłużyło za świeczniczek!Nastrój chłopakom przy kolacji zrobiłam.
Coś dla ducha też potrzebne.Nie tylko dla ciała.

 


Taki jesienny mi ten pościk wyszedł .Może lepiej taki,niż zimowy?

Pozdrawiam wszystkich cieplutko!!!
 

36 komentarzy:

  1. ha, to ja się już nie dziwię, że Cię tak długo na gg nie było, skoro oprócz pieczenia i późniejszego konsumowania placuszków, fotki robiłaś ;)
    pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. moje ulubione jedzonko zimową porą:)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja myślałam, że to racuszki, ale racuchy są przecież z drożdżami (?);) musiało być smakowicie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przed chwilką zajadałam pączusie u Ellise ,bułeczki u Imoen ,a u Ciebie takie słodkości:)Rozpieszczasz Moja Droga:)
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu,fotki robiłam szybciutko,żeby nie było takiej sytuacji jak u Elisse...
    Stula-powiem Ci ,że moje też..No i ważne ,że szybkie jest i tanie...
    Ipsa-masz rację.Racuszki to z drożdżami a moje to takie racuszkowe "podróby"...
    Dziękuję i pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgosiu-dziękuję Ci ,że wpadłaś również do mnie.Buziaki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  7. Robię dokładne tak samo!
    Tyle, że "tytłam" jabłka w cynamonie i dosypuję go jeszcze dodatkowo do ciasta. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Smakowicie! U mnie też wszyscy lubią placuszki z jabłkami. Nieraz robię tez racuszki, te z drożdżami, też są pyszne.
    Jabłuszkowy świecznik nastrojowy i jak dla mnie kojarzy się z zimą i świętami:)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zwykle pysznie u Ciebie, kolorowo i ciepło. Jutro sama się skuszę na te z jabłkami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. If there where such good food served here , in my home, I would have apetite too...
    They look delicious!

    Have a wonderful saturday night!

    Hugs/
    Luiza

    OdpowiedzUsuń
  11. Aagaa, co za smakołyki. Proste, szybkie i pyszne. Niczego więcej nie potrzeba po harcach na śniegu.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja też takie często robię, tylko że ja ścieram jabłuszka na tarce na grubych oczkach. U mnie się nazywają racuszki (mimo, że bez drożdży). Pyyyyyycha :)
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  13. Już po północy a mnie skręca na te placuszki. Pychota
    Rano sobie upiekę na bank.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  14. Atuś,ja też kiedyś tak robiłam ale moje ,,łotry ,,nie chcą jeść z cynamonem.Więc robię bez.
    Wichrowa-te z drożdżami są nawet pyszniejsze ale te szybsze..
    Elamiko,Luizo,Imoen-dziękuję a placki polecam bardzo.
    Dezeal-spróbuj dać w kawałeczkach jabłko oprócz takiego startego!
    Joluś-na śniadanko albo do porannej kawki będą super!
    Dziękuję za wizytę
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ nastrojowe i apetyczne zdjęcia !!! Aguniu nie przygarnęłabyś mnie do siebie ???

    OdpowiedzUsuń
  16. Szybko i pysznie ! Chyba dzisiaj zrobię Sobie taka małą przyjemność ! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Ślinka leci jak nie wiem co o poranku na takie energetyczne pyszności, przypomniałaś mi o nich za co dziękuję i dziś usmażę parę na podwieczorek, a co ;)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  18. Mmmmmm...chyba dzisiaj się skuszę :) :) :) Uwielbiam jabłuszka pod wszelką postacią! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. pyszności... czemu ja nie pamiętam o takich pysznych daniach :)

    OdpowiedzUsuń
  20. No to narobiłaś mi ochoty na placuszki, robię je dosyć często- są pyszne:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  21. Taka mała dygresja do poprzedniego posta- przepis na ciasto ciekawy, napewno wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  22. och tak!! kocham placuszki z jabłkami!! i chyba też nie umiałbym podać proporcji...

    OdpowiedzUsuń
  23. Wspaniała kobieta z Ciebie Aguś! Na takie racuszki, po moich harcach na śniegu też bym reagowała entuzjastycznie! Moje dzieci też lubią kolacje przy świecach:)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  24. Zdjęcia placuszków są ok .
    aż mi się ciepło zrobiło na ciele i duszy . Smak jabłuszek w cieście jeszcze mam w ustach bo mieliśmy je w piątek na drugie danie .
    Takie gotowanie bez ważenia i odmierzania składników nazywamy w domu "gotowanie metodą wiaderkową" , ale zawsze wychodzi i wszystkim smakuje .Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  25. Strasznie dawno nie robiłam jabłek w cieście, a to przecież taka pychotka, dzięki za przypomnienie, będę musiała się zrehabilitować za tą szarlotkę nieudaną i już wiem jak!:)Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  26. Kasiu-pewnie,że Cię przygarnę.Fajna dziewczyna jesteś!
    Mario-Ty sobie zrób takie placki a ja sobie zrobię te Twoje z serem.Tylko ciasto drożdżowe zakupię.
    Iko,Szewczykano-cieszę się ,że przypomniałam Wam o tym smakołyku..
    Violuś-ja jabłka tez uwielbiam.Dzisiaj gotowałam kompot jabłkowo-truskawkowy do obiadu...
    Elisse-dziękuję ...
    Kamilko-bananowca polecam.
    Ushii-widzę,że każdy zna przepis i każdy je robi na oko...I tak zawsze wychodzą super!
    Llooka,Alewe-dziękuję Wam..
    Yrso-fajnie się u Ciebie gotowanie ,,na oko,, nazywa..Wszystkiego się ta metodą nie ugotuje ale te placki akurat tak...
    Lejdiku-rób placki i smacznego życzę!!!

    Bardzo,bardzo serdecznie wszystkich pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam jabłuszkowe placuszki czy też jabłka w cieście naleśnikowym.
    Świetne zdjęcia i super klimat :)))

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale zjadłabym takie placuszki-racuszki. JAk dawno ich nie robiłam!
    Dziękuję za przypomnienie, i to w tak piękny sposób (fotki- miodzio)
    ...a ja często mleko zastępuję maślanką lub kwaśnym mlekiem.
    POzdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Aguniu, od samego patrzenia na zdjęcia cieplej mi się zrobiło :)
    Moja mama często smaży takie "racuszki" tylko bez drożdży.
    Zamiast jabłek często daje dynię, też są pychaśne :)
    A Twoi chłopcy, jak mój Oskar... Też wrócił ostatnio z wielkiej górki przemoczony do ostatniej suchej nitki :)
    Oby tylko chorzy nie byli, bo niedługo szkoła!
    Moc uścisków :*
    Potem napiszę mailika :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Pyszny deserek ....Aguś ciągle kusisz! Bo jak się można oprzeć takim delicją. Dawno nie robiłam podobnych naleśników z jabłkami ,moje dziecko niestety nie tknie przetworzonego jabłka surowe tak , nie mam pojęcia o co jej chodzi? Narobiłaś mi takiego apetytu ,że teraz nie odpuszczę.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak cudownie zapachniało i zamarzyło się :))) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  32. Aguś a co Ty moja droga masz do zimy??? :P
    Wiem wiem wiosny się chce... ale pomyśl, gdyby nie było zimy to człowiek nie doceniałby uroków wiosny ;) nie tęskniłby za nią, a "oczekiwać przyjemności, też jest przyjemnością" tak mówią i cos w tym jest ;)
    Narobiłaś mi ochoty na te placuszki :))) też myślałam ze racuchy zrobiłaś, a tu nie, warte wypróbowania a u mnie jabłek w kuchni trochę jest ;)
    Buziole wysyłam :***

    OdpowiedzUsuń
  33. Alizee-dziękuję Ci..
    Penelopo-kiedyś też robiłam ze zsiadłym mlekiem albo kefirem.Mają wtedy fajny,kwaskowaty smaczek!
    Alu- z dynia to ja takich placków nie jadłam ale dobrze wiedzieć,że istnieje taka wersja.Na pewno wypróbuję.
    Ito,Nettiko-dziękuję za miłe słowa.
    Daguś,ja tam od zimy nic nie chcę i nic do niej nie mam..Tylko działa na mnie jakoś przygnębiająco.Ja ciepłolubna jestem i to chyba dlatego!!A placuszki Ci polecam!
    Pozdrawiam gorąco!!!!

    OdpowiedzUsuń
  34. Ojej, jakie pysznosci:).

    Sliczny ten swiecznik jablkowy, mialam ozdobic takimi wnetrza na Swieta, a w koncu zapomnialam;)...

    Pozdrawiam cieplo!

    OdpowiedzUsuń
  35. O cholerka'! 'A ja smażonego nie mogę :P
    Obraziłam się,'bo ślina sama mi cieknie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ...