Kupiłam cztery cebulki amarylisa.Miał być każdy w innym kolorze.Na razie zakwitły dwa i obydwa są białe.Bardzo ciekawa jestem koloru tych dwóch pozostałych.Bo na fotografiach przy cebulach takie piękne kolory były.No cóż każdemu się może pomieszać.
Takie ptaszęta złapałam ostatnio na aukcjach.Co prawda żywe i prawdziwe coraz częściej widać i słychać ale te moje przynajmniej nie odlatują wystraszone.Można je pogłaskać.
Chyba im się spodobało na tych krzakach ,bo już gniazdko uwiły.
Cudowne te ptaszęta. I pies super - uwielbiam takie ogromniaste psy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aagaa, wszystko cudne i ptaszki i amarylisy, nawet jesli wszystkie okażą się białe:)i gniazdko dla ptaszka, no o wianku to nawet nie wspomnę:) Ślicznie,świeżo i tak prawdziwie wiosennie. Może to nawet i lepiej,że są białe? Tak ładnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ptaszęta prześliczne :D
OdpowiedzUsuńDianka cudowna! Proszę coś więcej o niej napisać i wyczochrać ją ode mnie serdecznie. :D
Wiankowa manie się rozwija widzę i mam zamiar się do niej przyłączyć :D
Pozdrawiam wiosennie :D
P.s. Chyba zaraz zrobię rafaello wg twojego przepisu, bo dziś wszystko mam :D
ptaszki cudne , wianki a jakże o amarylisie nie wspomnę i biały chyba jednak najładniejszy . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńozdoba swiateczna w postaci wianka super,,taka swiateczna,wiosenna,z pewnoscia pachnaca,,ptaszeta boskie,,(zazdroszcze;;))
OdpowiedzUsuńkwiatek rownie okazaly,,
no i oczywiscie piesek cudny,,kocham pieski,,:))
pozdrawiam wiosennie
No tak nic dodać nic ująć!I winek jest naj i ptaszki są naj i piesek jest super.Mądre oczy mówią "nie nabierzecie mnie na te ptaszki , już ja wiem że nie są prawdziwe":)
OdpowiedzUsuńA kwiatek idealnie pasuje do reszty.
Pozdrawiam.
J:O)
Śliczne Twoje dekoracje i amrylisy-pyszne dla oczu jak Twoje rafaello dla podniebienia !!!!!Zrobiłam i wyszło wspaniałe :-)) Koleżaneczki zaproszone na degustacje były zadziwione :-))Syn wcina z wielkim apetytem ! Szkoda ,że jako nie posiadająca bloga "wizytka"w Twoim i innych przesympatycznych blogach-nie moge zamieścić foty :-(( pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWielkie podziękowania od moich znajomych za proste i b.smaczne przepisy . Koleżanki z pracy uwielbiają nowości , więc zaraz wypróbowały rafaello - pychota!
OdpowiedzUsuńTwoje kompozycje są piękne , a ptaszki wydają się znajome .
Amarylis też mi się podoba , lubię białe kwiaty . Z cebulkami już tak jest , kupując hiacynty spodziewałam się różowych lub niebieskich ,a wyszły białe , ale za to pięknie mi wyrosły .Pozdrawiam Yrsa
Amarylisy białe idealnie się zgrały z ptasimi gniazdkami -a ptaszęta urocze:)
OdpowiedzUsuńod razu piszę, że rafaello zniknęło w mig!
OdpowiedzUsuńPYCHA! a kolejna butelka z wiórkami już stoi w kuchni. pozdrawiam!
Piękne kwiatki i ptaszki i wogóle :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny,po pierwsze:
OdpowiedzUsuń-dziękuję za tyle miłych słów.Cieszę się,że kolejny mój wianek się Wam podoba,chociaż pewnie go jeszcze zmodernizuję przed swiętami.Drugi amarylis,ten z pąkiem na zdjęciu,dzisiaj rozwinął się lepiej.Kwiaty są boskie,
po drugie:
-Dianka bardzo dziękuje za komplementy.Wygłaskana jest i wypieszczona.Ale ona to lubi.Jak Joasia powiedziała o niej Dianka,to az się uśmiechnęłam pod nosem.Właśnie tak do niej zdrobniale mówimy.Skąd wiedziałaś?
Tak pieszczotliwie do niej mówimy ,bo mimo,ze jest wielkim to jednak bardzo łagodnym psem (tzn.suczką),
po trzecie:
-jestem przeszczęśliwa,że rafaello smakuje.No i ,że nie bałyscie sie zaryzykować,żeby go zrobić...
Serdecznie pozdrawiam...
ptaszęta są super i oby tylko nie zostały tym obiadem bo byłoby ich bardzo szkoda .......pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekne stroiki. Ptaszki swietne, szalenie mi sie podoobaja. Mozna z nimi duzo robic. POzdrawiam
OdpowiedzUsuńI ja uległam wiankomanii, swoje zrobiłam z jałowca. Ale chyba wszystko co zielone nadaje się na wianki i wiosenne dekoracje.
OdpowiedzUsuńPtaszęta to piekna ozdoba, właściwie też nabrałam na takie apetytu :-)
Amarylisy uwielbiam, a białe w szczególności.
Pozdrawiam serdecznie
Świetne dekoracje, a szczególnie zaintrygowały mnie amarylisy. Mam pytanko: czy te kwiatki są trwałe? Tzn. jak długo można cieszyć się kwiatem? Sama ostatnio prawie takiego kupiłam i dlatego jestem bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńJak tu pięknie i amarylis biały bardzo mnie intryguje, bo właśnie przekwitł mi czerwony (dwa tygodnie kwitnienia) i teraz miałabym ochotę na taki jak Twój :)
OdpowiedzUsuńSomka,Violcio,Alizee dziękuję,że znalazłyscie chwilkę ,żeby wpaść do mnie.
OdpowiedzUsuńMia,An-na-polecam Wam szczerze białe amarylisy,Są boskie.Na razie kwitną mi dwa.Z tym ,ze obydwa sa inne.Jeden jest zwykły a drugi taki pełny w srodku.tzn ma podwójne płatki.Nie moge sie na niego napatrzeć.U mnie kwitnie na razie 10 dni ale dobrze sie trzyma.Moze jeszcze troche postoi.
Moja przygoda z amarylisami tak w sumie dopiero sie zaczyna..Mam je pierwszy raz w zyciu.Zaraziłam sie nimi od mojej znajomej.Ona ma ich bardzo dużo.Kwitna jej na przemian całe lato,trzyma je na dworze.Muszą podobno stać w zacienionym miejscu.Jak kwitna we wszystkich kolorach widok jest niesamowity.Dzisiaj mi mówiła ,ze naliczyła na razie 56 pąków.Az trudno wyobrazic sobie tyle pięknych kwiatów naraz...Czuję,że u mnie zagoszczą na dłużej i dokupie jeszcze kilka sztuk do tych moich czterech.A może dochowam sie swoich jak zaczną wypuszczać nowe bulwy?
Pozdrawiam Was i bardzo dziękuję.
Dziękuję za odpowiedź. Jak tylko znów natknę się na amarylisa, to kupię. Bardzo lubię, kiedy kwiaty doniczkowe kwitną. A właśnie zakwitła moja psianka. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuń