Elisse,Yrsa,Olla,Iwjardim sieją u siebie na blogach ,,wianuszkową zarazę ,,.A ja ,ze często do nich wpadam i mało odporna jestem,zaraziłam się niestety .Dziękuję Wam kochane ,że przez Was nabawiłam się tego choróbska.Całkiem przyjemna przypadłość.Nie boli,jest przyjemna i tyle radości daje.
No i uwiłam sobie tez wianuszek .Wielkanocno-wiosenny ,z bukszpanu.Mam dwa spore krzaczki przed domem ,więc nawet nie poczuły,jak ich troszkę przystrzygłam.Dzieci dzielnie pomagały i kibicowały.Nawet pobiegły na łąkę po bazie.
Piję sobie kawkę poranną, a tu taka uczta dla ócz się pojawia:) Śliczności wianek:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bukszpan, jest taki"mięsisty" i mocno zielony, i bardzo uniwersalny jeśli chodzi o wykorzystanie go w celach dekoracyjnych.
Niestety nie udało mi się go utrzymać, zawsze przemarza. Może zdradzisz tajniki hodowli?
O Matko kochana!!!
OdpowiedzUsuńCudeńko !!! Zabiłam bym za taki wianek
Ja niestety nie mam ogródka więc nie mam z czego wykonać takiego wianuszka a kwiaciarnia osiedlowa niestety nie jest zaopatrzona w chwili obecnej w nic z czego można było by takie cudo uwić.
Buuuu ....
właśnie zawiozłam córkę do babci a sama przy kawie zabieram się do pracy. jeszcze tylko zerkam na blogi i ... znowu u Ciebie inspiracja wódkowa i już zalałam wiórki wódką - powiedz tylko czy postawić je w lodówce czy mogą stać w kuchni?
OdpowiedzUsuńskładam też życzenia urodzinowe, spóźnione ale szczere!!!!
no i ja Wasz "wisielec" moj stoi jeszcze i się "robi" otworzę słoik 2 kwietnia i nie mogę się doczekać efektu.
dzięĸi za wszystko!!!!
Śliczny jest! Ja mam dużo bukszpanu przed domem więc tez sobie uwiję, bo już mnie nosi na taki wianuszek, przez te Wasze ;D
OdpowiedzUsuńOllu-przyznam Ci się,że nawet nie wiem jak się bukszpany hoduje. Sprowadzilismy się na ta działke w lipcu ubiegłego roku i one już były.Okazałe są,rosną i nic praktycznie z nimi nie robię.Mąż je tylko poprzycinał trochę.
OdpowiedzUsuńKasandra-jakbyś chciała ,to mogłabym Ci wysłać trochę gałęzi bukszpanowych ...
Stula,zalane wiórki nie muszą stać w lodówce.Ja trzymałam je w kuchni.
Mój wisielec prawie gotów,jeszcze tydzień i próbuję..
Dziekuję za zyczenia.
Jo-hanah,wij wianki i pokazuj..
Pozdrawiam serdecznie
dzięki.
OdpowiedzUsuńpoza tym dziś idzie paczka do Ciebie :)
Bardzo,bardzo ładny wianek.
OdpowiedzUsuńI ja muszę pomyśleć nad jakimś :)
Pozdrawiam!
Wysyp wianków na blogach ,i każdy inny ,każdy śliczny . Twój bukszpanowy jest naprawdę wiosenny ,sama mam ochotę zrobić podobny ,ale moje bukszpany jeszcze niewielkie i nie uzbieram na takiego "wypasionego" jak Twój ....he he he .A właśnie takie mi się podobają !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję za możliwość oglądania pieknych rzeczy na tym blogu.
OdpowiedzUsuńWianek jest przepiękny,cudowniw wygląda na oknie.
pozdrawiam anka
Aago :))
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za spóźnienie :( Do dzisiaj nie widziałam żadnych nowych notek na Twoim blogu i dlatego nie złożyłam życzeń :((
Wszyskiego naj, naj, naj - radości, miłości, spełnienia wszystkich marzeń i planów. Bądź szczęśliwa!
Malibu wypróbuję :))
A wianek cudowny i te bazie z jajeczkami tworzą świateczny nastrój :))
Ściskam mocno:))
Super wianek ci wyszedl, przesliczne te wstazeczki i koronkowa kokardka:) a przez te bazie i jajeczka juz taki nawet w wielkanocnym klimacie...
OdpowiedzUsuńI warto było zarazić się bo piękny jest ! Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńNo widzisz, wianuszek śliczniutki- teraz już będzie z górki:)
OdpowiedzUsuńbukszpan przepiękny i pewnie cudnie teraz u Ciebie pachnie:)
gorąco pozdrawiam
Wianuszek świetnie się komponuje z haftowaną zazdroską w oknie. Piękna dekoracja! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńsliczny wianuszek,,chyba tez sie zaraze:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Paula,Ita,Lena ,Nettika-dziękuję dziewczyny za tyle miłych słów.
OdpowiedzUsuńJoanno,dziękuję Ci bardzo za życzenia.
Aneczka64 witam i zapraszam ponownie,
Elisse,masz rację.Teraz to juz z górki.Juz sie rozglądałam po działce,z czego by tu następny zrobić.
Llooka,dziękuje Ci.
Marta-zarażaj się kochana.To nic nie boli....I pokaż ,oczywiscie.
Pozdrawiam serdecznie.Ale u nas wieje,huczy za oknem....
Bardzo ładny wianuszek.Chyba też dam się zarazić:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
J:O)
No kochana , jaki śliczny wianek świąteczny Ci wyszedł , i rodzinka zaangażowana , super naprawdę rewelka .
OdpowiedzUsuńTo prawda że "zaraza" przepraszam za słowo ale tak to działa zasiana. Trzeba jedna przyznac ze wyjątkowo przyjemne to choróbsko. Ja jeszcze nie uwiłam ale juz mnie korci. Twój uroczy:)) Myslę ze moze również nie jednemu posłużyc jako inspiracja co ty na to?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Asiu,Iwjardim-dziekuję.
OdpowiedzUsuńAmma-nie mam nic przeciwko,zeby posłużył komus za inspirację.A nawet bardzo bym się cieszyła...Pozdrawiam serdecznie
Witaj!
OdpowiedzUsuńElisse już chyba wszystkich zaraziła wiankami . Twój jest bardzo świąteczny . Ja jeszcze się wprawiam na wierzbie , ale na świąta pokuszę się na podobny z bukszpanu. Twoje przepisy na sernik / bez sera / , gofry i malibu cieszą się dużym zainteresowaniem wsród moich znajomych , wszyscy pytają o rafaello.Pozdrawiam ciepło Yrsa
Jaki słodziak!!! Przepiękny ten wieniec, u teściów na działce rośnie bukszpan, więc też będe musiała sobie takie cudo sprawić ^^ :)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńYrsa,Dag-eSz-dziękuję ..Nawet nieżle się trzyma ten bukszpan w wianku.Myślałam ,że szybko ,,oklapnie,,.Ale nie,jest nawet fajny..
OdpowiedzUsuńYrsa-zrobiłam dzisiaj rafaello.Pyknęłam parę zdjęć na szybko.Postaram się jak najszybciej napisać przepis..Pozdrowienia dla wszystkich Twoich znajomych,którzy korzystają z moich przepisików....
Dziękuje ! , będę niecierpliwie czekać . Smacznego !miłej niedzieli- Yrsa
OdpowiedzUsuń