Te wafelki to prosty i jednocześnie szybki sposób na ,,słodką zachciewajkę,,.
-0,5 szkl.wody
-1 margaryna
-1 szkl.cukru
-2 łyżki kakao
Wszystkie składniki zagotowuję.Do letniej masy dodaję 250 g mleka w proszku.
Po wymieszaniu przekładam wafle(potrzebna jedna paczka),zawijam w folię aluminiową,przyciskam deską do krojenia.Po godzinie gotowe do jedzenia.
Zakupiona ostatnio przeze mnie rzecz z serii ,,pococito,, w/g męża.Po mojemu ta seria nazywa się ,,przydasie,, no ale...W tej kwestii nie zgodzimy się raczej nigdy.
A więc nabyłam emaliowany dzbanek .Poniżej ze złocieniami ,które ostatnio burza ,,zmasakrowała,, mi w ogródku.Leżą powyginane na ziemi.Większość połamana.Wykorzystalam je więc do bukietu.
I dzbanuszek w wersji z chwaściorami,których pełno w rowach rośnie.
Mam truskaweczki własnego wychowu.Jestem z nich bardzo dumna,że udało im się urosnąć bez jakichkolwiek ,,dopalaczy,, .No i udało im się dojrzeć mimo braku słońca.
Mam truskaweczki własnego wychowu.Jestem z nich bardzo dumna,że udało im się urosnąć bez jakichkolwiek ,,dopalaczy,, .No i udało im się dojrzeć mimo braku słońca.
Ciągle u nas pada.Dzisiaj dosłownie cały dzień, z krótkimi przerwami.
W domu ponuro ,ciężko zrobić wyrażne zdjęcia.
U nas w rodzinie to się nazywa PISINGIER,niemam pojęcia czemu.
OdpowiedzUsuńPowiem ci tylko że ja też mam do nich słabość i to niesamowitą
Wafelki super, przpominają mi trochę czasy kiedy nic nie było, a takie wafle to był już rarytas.
OdpowiedzUsuńJa czasem robię z nutellą i konfiturami, i też znikają w okamngnieniu.
Dzbanek uroczy (czy to ikea?)złocienie świetnie sie w nim prezentują.
Gratuluję truskawek, własny chów to wielka satysfakcja.
Pozdrawiam serdecznie.
Sliczne zdjecia. Dzbanek bardzo mi sie podoba i widze, ze jest uniwersalny w zastosowaniu. Chyba sobie go sprawie :-)). Truskawki wygladaj smakowicie u mie tez dojrzewaja musze jednak zaciekle chronic przed kosami. One wyjadaja wszystko! Fajny przepis na wafle juz go zanotowalam. Milej niedzieli
OdpowiedzUsuńMoja mama i ja właściwie także,mówimy na te wafle andruty.Zapewne ile osób tyle nazw:))) Dzbanek piękny a takie chwaściki właśnie wczoraj oglądałam jak wracałam ze żwirowni z reklamówkami kamyków:-) Dzisiaj chyba wybiorę się na spacer na te chwasty.Pięknej niedzieli życzę.
OdpowiedzUsuńChętnie schrupałabym takiego kakaowego wafeleczka :) A truskaweczek tylko pogratulować! świetny dzban.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Chwaściory w dzbanku jak u Połanieckich.Urocze!!!Ja oprócz wafelków czekoladowych ,robię jeszcze wafelki z galaretką:
OdpowiedzUsuń1 śmietana 30%,pół szklanki cukru,1margaryna,2 galaretki wszystko zagotować, wystudzić i przekładać.Są bardzo dobre.
Pozdrawiam.
Jak zwykle pysznie i uroczo a ten słój z truskawkami od razu poproszę , uwielbiam takie szklane pojemniki .. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDzięki za kolejny przepis z serii "lekkie ,łatwe i przyjemne " . Dzbanek b.ładny niezależnie co do niego włożysz . Truskawki super ! Pozdrawiam Yrsa
OdpowiedzUsuńU mnie w domu kiedyś co święto mama wafle robiła :) co do dzbanku to jest piękny!!! i z kwiatkami mu do twarzy :) a truskawki ostatnio jadam codziennie choć kupne, bo na działce to dopiero czerwone się robią ;) ale aż się chce tych truskawek :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam Was kochane i dziękuję bardzo ,że zajrzałyście do mnie..
OdpowiedzUsuńAlizee-dzbanek to niezastapiona Ikea.
Asiu-takiego przepisu na wafle to nie znałam.Następnym razem,jak moim chłopakom zachce sie wafelków,to zrobię Twoje.
Jeszcze raz bardzo,bardzo dziękuję.
Ten przepis znam! Wafelki pycha. Spróbuj dać kiedyś mielone orzechy do środka. Można tez wtedy zrezygnować z kakao. Pycha!
OdpowiedzUsuńDzbanuszek śliczny! A mężowie nie powinni się wypowiadać w kwestach o których nie maja zielonego pojęcia! Czy my się czepiamy jak kupują kolejny śrubokręt czy zestaw kluczy? ;)
Moje truskawki tez po malutku dojrzewają :D
Pozdrawiam gorąco
Zgłodniałam ;) i na wafelki i na truskawki ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Joasiu-orzechowe wafelki wypróbuję na pewno..
OdpowiedzUsuńAlewe miło mi ,że wpadłaś...
Tak te wafelki to świetna sprawa. Szybko, łatwo a potem przyjemnie. Chwaściory w dzbanku ślicznie się prezentują i tylko w tym dzbanku. W innym "naczyniu" np. szklanym wazonie nie było by im do twarzy.
OdpowiedzUsuńTruskawki bez dopalaczy - niebo w gębie z pewnoscia. Gratuluje uprawy.
Pozdrawiam
Własne truskawki? Cudownie!
OdpowiedzUsuńWafelki pysznie wyglądają :)
A dzban już mam ;) I baaaardzo go lubię - wszystkie rośliny pięknie się w nim prezentują :)
Pozdrawiam :)
Za wafelkami akurat nie przepadam (wiem, wiem, wszyscy sie dziwia;), wiec mnie nimi nie skusisz;), ale za to dzban superowy. Mowisz, ze to z Ikei? Bede musiala sie niedlugo wybrac:).
OdpowiedzUsuńMilego weekendu!
o i tu też truskawki :)
OdpowiedzUsuńjeszcze mi trochę w miseczce zostało, więc zdjęcia oglądam ze spokojem :) i czekam na własne poziomki :)
nad dzbankiem też dumałam, padła słynna fraza a-po-co-ci-to-masz-już-..naście-innych ...no jak to po co? żeby sobie kwiatuszki tak ładnie postawić, nie??
pozdrawiam!
aaa, i kurcze, byłam pewna, że wpisałam się pod postem o pelargoniach, ale okazuje się, że nie - wiec teraz: super stojak! chociaż pelargonii nie kocham z pewnych względów - ładnie to zaaranżowałaś!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam jeszcze raz!
Ammo,Joasiu,Leno,Ushii-dziękuję.Z całego serca dziękuję za miłe komentarze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam