Upał był u nas dzisiaj nieziemski.O godz. 10.00 termometr wskazywał w słońcu +40st.
A rekord zobaczyłam na termometrze w samochodzie, który postał w słońcu godzinkę pod kościołem.
Było 50 st !!!!!Samochód bez klimy, więc ledwo żywa,prawie ugotowana,dojechałam do domu.Co prawda nie mam daleko,bo ok 1,5 km ale akurat dzisiaj wydawało mi się baaardzo daleko. I jeszcze ten korek przy wyjechaniu z parkingu!!!!!
Ciężko funkcjonować w takiej temperaturze.Prasowania mam całą górę ale stanąć przy desce z buchającym żarem żelazkiem to średnio mi się uśmiecha.
W kuchni tez skwar.Gdy piekłam wczoraj mięso w piekarniku ,to w kuchni nie dało się wytrzymać.
Dzisiaj na obiad były ziemniaki i mięsko z grilla, bo stwierdziłam,że nie dam rady stać w kuchni przy garach.
Wiem,że korzystać z lata trzeba póki jest,że jak przyjdą mrozy ,to ja znowu będę narzekać,bo będzie mi zimno.
Lubię słońce,lubię się opalać,nie przeszkadzają mi wysokie temp.ale 40-50 st to już nawet dla mnie za dużo.
Wiem,że korzystać z lata trzeba póki jest,że jak przyjdą mrozy ,to ja znowu będę narzekać,bo będzie mi zimno.
Lubię słońce,lubię się opalać,nie przeszkadzają mi wysokie temp.ale 40-50 st to już nawet dla mnie za dużo.
Babcina ławeczka ciągle zmienia swoje miejsce.Stała już w altance,na balkonie i pod drzewami.Dzisiaj przydała się na małe posiedzenie w cieniu z ulubionymi gazetkami.
Poszeweczki zakupione ostatnio w naszym miejscowym sklepie ze wszystkim dla domu , za całe 6 zł za szt.
I kilka zdjątek kwiatów,drzewek i krzaczków z mojego podwórka.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Dziękuję ślicznie za wszystkie miłe i ciepłe kometarze.
Udanego tygodnia życzę.
I jak tu nie zazdrościć ?! :) Piękna i ławeczka, i poduchy...tylko odpoczywać w taki skwar ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWśród Twojej zielenii w towarzystwie poduch kwiatowych można poczuć się jak w bajecznym ,romantycznym ogrodzie.Ja doniosę winko i mozemy przeprowadzić tzw.''polaków rozmowy''Buźki-aga
OdpowiedzUsuńAguniu pieknie u Ciebie!!ALe tropiki rzeczywiście straszne!!!Współczuję!!Ale delektuj sie piękna zielenią na swojej fajnej ławeczce...lato zaraz sobie pójdzie
OdpowiedzUsuń:(
Pozdrawiam!
Ja też umierałam z gorąca... dobrze, że na koniec dnia popadało, przynajmniej będzie można spać!
OdpowiedzUsuńŚliczne poszewki! :)
Śliczne ogrodowe migawki <3
OdpowiedzUsuńAgula, czy tych poszewek było może więcej w Twoim sklepie? :))
śliczne te podusie za 6zł;) a ławeczka super, też mam nadzieję podprowadzić drewnianą ławeczkę mojej babci ale w sumie na razie nie mam gdzie jej trzymać więc może poczekać;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło ale nie upalnie;)
Oj Aguś u Ciebie takie słońce a u mnie nieziemska ulewa i niesamowita burza :o(
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja ławeczka i piękny ogród :o)
Niezłe poszeweczki udało Ci się kupić za niewielkie pieniądze
Pozdrawiam Cię serdecznie i buziaki zasyłam
Agrafko -dzięki bardzo
OdpowiedzUsuńAguś-nie ma sprawy.Winko lubię a z fajnymi osóbkami pogadać też lubię...Ławeczka szeroka,zmieścimy sie ..
Kaju-masz rację .Trzeba delektować się ciepełkiem póki jest.
Agatko-u nas też popadało.Ale duchota jak była tak jest.
Aguś-są jeszcze ale trochę inne odcienie, bo te wzięłam ostatnie. Za póżno tam zawitałam.Zrobię jutro zdjęcie i Ci podeślę,zobaczysz sobie.
Dotblogg, Gusiu-bardzo dziękuję
Pozdrowienia przesyłam
Ależ masz poduchy! :) piękne i jak pasują do ławeczki :)))
OdpowiedzUsuńA tu w Norwegii zrobiło się chłodno :P wczoraj wieczorem jak wróciliśmy ze Szwecji to powitało nas 13'C i zimny wiatr, dziś ciut cieplej. A właśnie zaszło słońce i ciemno się zrobiło ;) Buziaki Aguś! miłego tygodnia!
pieknie tu u ciebie .w zwiazku zlaweczka przypomina mi sie spektakl z Gajosen i zolkiewska.poduchy rzeczywiscie super bardzo pasuja. zazdroszcze cieploty.jakos w tym roku kiedy moge sie wygrzewac na sloncu niestety nie bylo az tak cieplo u nas.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taka ławeczka :)
OdpowiedzUsuńI te poszewki.. idealne.
A u nas dziś tak leje od rana... :(
OMG!
OdpowiedzUsuńI can imagine the heat in that car with no AC....
I know how it feels, and a car with AC is like heaven , compairing!!!
Hope you will get a bit chilly weather soon....
Have a wonderful day!
Hugs/
Luiza
Jakbyś wstawiła koło ławki choćby dmuchany basen to ... jadę choćby za chwilę
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
13ka
ps
i sernik na zimno ;DDD
Skwar nie skwar, ale w takim ogrodzie mogłabym siedzieć godzinami...
OdpowiedzUsuńI na TAKIEJ ławce!
Poduchy też śliczne:)
Buziaki!
wypoczynek na takiej ławeczce z takimi poduchami to marzenie
OdpowiedzUsuńOj tak, tak. nie narzekajmy, bo niedługo będziemy z rozrzewnieniem wspominać letnie ciepełko. Zasłana różami ławeczka zachęca do lenistwa.Gazetki z masa inspiracji i ... czegóż chcieć więcej :)
OdpowiedzUsuńOoo, nie ma to jak niedzielny relaks w pięknych okolicznościach przyrody:)) Miłego tygodnia życzę:)
OdpowiedzUsuńLubię takie leniwe niedziele,z dobrą lekturą i mięciutkimi poduszeczkami :)
OdpowiedzUsuńI ja mam prośbę o podesłanie zdjęcia poszeweczek,bo chętnie bym takie nabyła...Jest szansa?
Pozdrawiam cieplutko.
Bardzo romantyczna ta ławeczka.. ;) W moim ogrodzie stoi podobna, ale niestety nie mam tak pięknych poduszek! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDla mnie taka sauna niewskazana(serducho mam słabe).
OdpowiedzUsuńJak ja Ci tej ławeczki zazdroszczę!!! Przydałaby się na taras ;)
Z przyjemnością "posiedziałam" sobie u Ciebie w ogrodzie :-)
OdpowiedzUsuńNawet upał nie był tak dotkliwy ;-)
Sliczne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńA upałów i pieknej otaczającej przyrody zazdroszczę ,,piekne poduszki i cała reszta,klimatycznie,romantycznie idealnie aby wypoczywać:)
ściskam
Daguś - u nas wczoraj troszkę popadało a dzisiaj znowu skwar.
OdpowiedzUsuńMajowa-dziękuję Ci kochana za odwiedziny
Aniu,Luiza-dziękuję Wam
13-ko- basen sie znajdzie, gorzej z sernikiem.....
Madziu,Jaguś ,Mira,Lejdiczku-dziękuję
Paula -nie ma problemu,dziś wieczorkiem Ci przeslę zdjęcia.
Aniu,Kamiluś,Atus,Martuś-bardzo,bardzo,bardzo dziękuję!
Pozdrowienia przesyłam
O kurcze to rzeczywiscie skwar....
OdpowiedzUsuńPiekne podusie, bardzo ladne wzory, nie moge sie doczekac az Ja zapoluje na cos w sklepie za 6 zl, juz niedlugo :)
Az milo sie czyta na takiej laweczce.Pozdrawiam serdecznie
Ławeczka prezentuje się okazale wraz z cudnymi poduchami:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Ławeczka z poduszkami wygląda jak z żurnala. Mogłabyś ją nawet w kuchni ulkowować :))
OdpowiedzUsuńPiękny ogródek, ławeczka w cieniu, gazetki i czegóż więcej chcieć od życia.
Uściski.
Zachwyciłam się poduchami, prawdziwe cuda !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cudnie u Ciebie...:)
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia:)))
Skwar i duchota - ciężko wytrzymać, dobrze , że wieczorem popadało.
OdpowiedzUsuńPiękne poduszki i szalona cena, Ty to masz super sklep :)
Ogródeczek póki co niech jeszcze piękniej i cieszy bo jak przyjdzie zima, to co będę podziwiać :) - POZDRAWIAM gorąco
Piękne poduchy! tak to ja mogę odpoczywać!
OdpowiedzUsuńA co do upałów,to ja też je kiepsko znoszę, ale do tego stopnia, że nie mogę spać, jeść. Staram się nawet z domu nie wychodzić...bo jest mi często słabo...pewnie już niedługo się skończą...
pozdrawiam Cię serdecznie!
Dziewczyny bardzo Wam dziękuję i wieeeelkie buziole przesyłam!
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsze poduchy na świecie!!!!
OdpowiedzUsuńCzy takie poszewki są gdzieś do dostania??? Bardzo bym takie chciała zakupić... oczywiście chwalić się nimi nie będę, bo to Twoja zdobycz:-))) Możesz napisać na pepsifive@wp.pl
Kurczę, u nas też piekielnie gorąco i duszno było. Dziś już na szczęście troszkę wiatr ochładza atmosferę - całe szczęście, bo wybieramy się na budowę... Twoja ławeczka jest genialna. Pozwolisz, że za jakiś czas będę się na niej wzorowała?
OdpowiedzUsuńu mnie cale szczescie juz z upalami koniec od dosc dawna ,a do polski to pewnie ruskie jeszcze dmujaja zarem hahahah,bardzo dekoracyjnie wygladaja te poduszki na tek lawce :)
OdpowiedzUsuńPoduszki przecudnej urody. Gratuluję zakupu. Na ławeczce prezentują się bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uwielbiam motywy róż :))
OdpowiedzUsuńPrasowanie w upale? Ja to robię przy włączonym wiatraku - sprawdzony wielokrotnie sposób - polecam :) I koniecznie dobry film w tv ;))
Usciski
Aga, ale slicznie u Ciebie.Poduchy pieknie wygladaja na tej bialej laweczce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie,
Sylwia
Bardzo przytulnie, niczym w zaczarowanym ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńpiękna zdobycz aguś, pozdrawiam!
Taka ławeczka wraz z poduchami to najlepszy powód do poleniuchowania. Choć temperatura nie do pozazdroszczenia.
OdpowiedzUsuńPiękny ogród.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ale poduchy Ci sie trafiły i jak pasuja. Zdjecia z ogrodu tez bym chciała takie mieć, ale czeka mnie jeszcze d u z o pracy. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńśliczne poszeweczki!
OdpowiedzUsuńŁaweczka zachwycajaca, a z tymi rozanymi poduchami to juz naprawde bajkowo.Kiedys zachorowalam na podobny wzór i złaziłam pol miasta,aby kupic taki material (zawrotnie drogi zreszta..).Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńale piękne poduchy, takie ,,angielskie,,, bardzo, bardzo zazdroszczę tego sklepu :):)
OdpowiedzUsuńPiękne poszeweczki:))))
OdpowiedzUsuńŁawka oczywiście też, ale to juz mówiłam:)
Upał rzeczywiście dotkliwy, ale jak sobie pomyslę że zaraz... że już niedługo... nawet nie napiszę tego "głośno", więc nie narzekam. Mamy lato stulecia i tyle, ja sie bardzo cieszę:))))
Pozdrawiam serdecznie
Pozazdrościłam tych poduch, mogłaś nie mówić ile kosztowały:)) Śliczne zdjęcia Aguś, my też jedynie grill, piekarnik oszczędzam na zimę;)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Uffff.... w moim aucie nawet klima nie wyrabiała.... ale dziś już chłodniej.
OdpowiedzUsuńPoduszki prześliczne, a ogród w takie upały to prawdziwy skarb.
Ściskam :)
Pepsione-wysłałam Ci maila,
OdpowiedzUsuńJoanno-sposód dobry, tylko ze ja jeszcze wiatraka się nie dorobiłam..hehe
Ivalia-masz rację.Cieszmy się latem,póki jest.Ja lubię ciepełko ale w takich tropikach to kiepsko funkcjonuję.
Lambi-no bo własnie ta cena.......
Dziewczyny,gdybyście były zainteresowane podobnymi poszewkami to dajcie znac na maila.Sa w tej chwili inne ale może i takie jak moje będą.
Dziękuję za przemiłe komentarze .
Pozdrawiam
Jak czytam o tych upalach to az nie wierze, bo u mnie dzis leje i wjeje brrr.
OdpowiedzUsuńPodusie urocze.
Pozdrawiam
W takim otoczeniu na pewno miło się wypoczywa, nic dziwnego ,że ławka zmienia miejsce, bo wszędzie chciałoby się u Ciebie przysiąść:)
OdpowiedzUsuńFajnie by bylo przysiasc na takiej laweczce i zatopic sie w lekturze ulubionych czasopism... Zycze wielu relaksujacych chwil:) (szczegolnie ze pogoda sprzyja).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Odpoczywać na takiej ławeczce i w otoczeniu takich poduszek to być jak w raju :)) Pozdrawiam goraco
OdpowiedzUsuńAnetko,Nelu,Lenko,Nettiko-przeogromne dzięki za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno
No i już po upale. Jakoś tak jesiennie się zrobiło. Dobrze, że u Ciebie taka letnia aura i te piękne różane poduszki, dzięki czemu wciąż można trwać w wakacyjnych klimatach:)Pozdarwiam:)
OdpowiedzUsuńAguś dla mnei te upały to była prawdziwa mordęga z racji alergii. Taka pogoda jaka mam dzisiaj - pochmurno-deszczową to dla mnie zbawienie.
OdpowiedzUsuńTwoja Ławeczka widzę że dizelnie spełnia swoja rolę. W ogrodzie, wśród kwiatów na trawce to sama przyjemność na niej przysiąśc i podelektować się czasopismami.
buziaki
No i poszewki świetne- a myślałam że szyłaś a tu masz jakie zdobycze
OdpowiedzUsuń:)
Romantyczny zakątek.Poszewki -hit!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne powłoczki , podobno w tym sezonie jesienno/zimowym motyw róż będzie dominujący w ubiorach .
OdpowiedzUsuńŁaweczka pięknieje z każdą odsłoną .
Współczuje upałów u nas już odpuściły mam nadzieje ,że bezpowrotnie .
Pozdrawiam Yrsa
Piękna ławeczka i jakże cudne poduszki. Co to za sklep - z takimi skarbami ? Urocze te poszewki, pasują znakomicie ... Dostrzegam już wrzosy u Ciebie, ja kilka posadziłam ostatnio, bo baaaaaaardzo je lubię. Zwiastują porę roku, którą kocham najbardziej. Polska złota jesień zbliża się do nas nieuchronnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię baaardzo serdecznie, miłje - kolejnej niedzieli życzę.
Jakie fantastyczne różane podusie!
OdpowiedzUsuńdziś też była upalna niedziela,ale ponoć od wtorku ma być chłodniej.
Pozdrawiam serdecznie
Faktycznie taka temperatura jest nie do zniesienia... Będąc w Irlandii tęskniłam za takim ciepłem, ale jak wróciłam z 15 stopniowej wyspy do 40 stopniowej Polski to mało nie padłam.. Trudno mi sie zaaklimatyzować..
OdpowiedzUsuńCudna ta ławeczka i sielskie poduszeczki :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Matko, po 6 zł za sztukę??? Są tak piękne! Co to za klep? Aż zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńAguś, z ogromna przyjemnością przeczytałam tego posta i ciepło mi się zrobiło:) A to bardzo duże osiągnięcie, bo u nas dzisiaj leje potwornie, wieje jeszcze gorzej, i zimno jak w loldówce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ach, usiadłabym sobie na takiej ławeczce z takimi cudnymi podusiami w tak ślicznym ogrodzie!!!
OdpowiedzUsuńŁawa wygląda zniewalająco pięknie z tymi poduchami, gratuluję udanej renowacji i korzystnego zakupu poszewek! W poprzedniej aranżacji z pasiastą narzutką i aksamitkami w misie równie cudnie!
OdpowiedzUsuńŚwietne poduchy. A ławeczka urocza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ale cudne masz te poduchy -kocham takie;)))zapraszam n mojego bloga-chwila wytchnienia...
OdpowiedzUsuńJaka Ładna ta ławeczka! Nowy szlif dodał jej uroku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pięknie dziękuję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aguś, wczoraj korzystając z pięknej pogody fotografowałam przydomowy ogródek,każdy kwiatek obfocilam i nie wiem dlaczego przy różach pomyślalam o Tobie, (a właściwie to chyba wiem, tyle masz tych różanych ozdóbek),i nazwalam Cię w myślach Pani Róża:)PS.Twoja sesja przypomina moje ogródkowe szaleństwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam