Czy pamiętacie te pamiętniki?
Znalazłam mój ostatnio w szpargałach u mamy .
Ach,jaki był na nie szał w podstawówce.Mieli je wszyscy i tak wpisywaliśmy sobie różne wierszydła.Miło poprzeglądać i powspominać.
Trzeba było jeszcze,oczywiście coś ślicznie namalować. Bo to ważne było.Im kolorowszy ,ciekawszy rysunek tym lepiej.Czasami mama pomagała przy tych malunkach i rysunkach.
Albo można było wyciąć swojego idola z gazety.Wszystkie chwyty dozwolone.
No,błędy troszkę mniej ale jak się zdarzyły to cóż.Kto tam wtedy zwracał na nie uwagę?
A żeby takie zawijasy zrobić,to już trzeba było mieć trochę talentu
Były zaginane rogi,czyli tzw. sekrety.Najfajniesza rzecz w pamiętniku!I to niby takie sekrety były a wszyscy je czytali.A najczęściej w nich było:Kto tu zagląda ,tak wygląda..I jakiś pajac narysowany..Echhh!!!
Taa i u mnie też to było ;) i zaginane rogi i wierszyki, które pomagala napisać mama :)))
OdpowiedzUsuńa ja Twoją podziwiam, że jeszcze trzymała gdzieś u siebie Twój pamiętnik ;) ja niestety swoje powyrzucałam :(((
Pozdrawiam serdecznie i dobrej nocy życze ;)
Oj pamiętam, nawet ostatnio zastanawiałam się co się z nimi stało, ale pewnie moja mama je już dawno wyrzuciła :(.
OdpowiedzUsuńMiałam 2 - jeden szkolno-klasowy, drugi jeździł ze mną na kolonie :).
Pozdrawiam i dziękuję za przywołanie miłych wspomnień.
O Taak pamiętam i co więcej ostatnio coraz częściej do niego zaglądam by przywołać te chwile ze szkolnej ławy zupełnie innego świata ... :)) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńPenie że pamiętamy !!! O jacie też taki miałam ha ha !!! Pyszczysko aż mi się uśmiechnęło na to wspomnienie
OdpowiedzUsuńdziękuję ...
pozdrawiam wczesnym rankiem
Pamiętników czar ! To już inne czasy...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPamietam, a jakże.... dziewczyny szalały z tymi pamiętnikami. Ja też oczywiście, choć mnie trochę dziwiły te zachwyty, nie wiem czemu, ale śmieszyły mnie te głupawe wierszyki. Pewnie dlatego bardzo szybko się z nimi rozstałam.
OdpowiedzUsuńAle Twoja pamiątka super!!!
Pozdrawiam serdecznie
moja mama miała taki pamiętnk.. pamiętam że w dzieciństwie wiele razy go wertowałam a najbardziej podobały i się te wpisy z suszonymi kwiatami...
OdpowiedzUsuńja rowniez bylam posiadaczka takowego pamietnika niestety przy kolejnej przeprowadzce z czasow dziecinstwa zawieruszyl sie gdzies:))
OdpowiedzUsuńFajnie,ze masz taka pamiatke:)
serdecznie pozdrawiam
Cieszę się,że mogłam taką drobnostką obudzić trochę wspomnień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco,serdeczności
:)) "kto tu zagląda ten tak wygląda"
OdpowiedzUsuńostatnio przy sprzątaniu "poremontowym" znalazłam swój pamiętnik ... i płakałam jak bóbr... bo były tam też słowa mojej Babci, której już dawno nie ma na tym świecie...
Pamiętam!!!Też miałam pamiętnik i też zaginaliśmy rogi :)
OdpowiedzUsuńEh,fajnie tak powspominać.Przy najbliższym pobycie we Wrocławiu,koniecznie muszę odszukać swój pamiętnik.
Pozdrawiam serdecznie.
Oh i mój pamiętnik ukryty jest gdzieś w piwnicy!
OdpowiedzUsuńZ tą jednak różnicą, że u nas zaginane rogi nie były mile widziane.:) Eh...zawsze różne obyczaje panują:)
Pozdrawiam serdecznie
Mam nadal swój pamiętnik, zamykany na mini kłódeczkę... Ech, muszę koniecznie do niego zaglądnąć, odkurzyć wspomnienia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...
:))) Miłe wspomnienia ...
OdpowiedzUsuńMam swój i mojej Mamy - może kiedys też pokażę?
Pozdrawiam :)
Oj pamiętam doskonale!Też pieczołowicie przechowuję wszystkie pamiątki!
OdpowiedzUsuńMoje dziecko też ma pamiętnik, ale to nie jest już to co kiedyś!
buziaki przesyłam
Dziekuje , serdecznie , za wizyte i mile slowa, bardzo mnie pocieszyli =).
OdpowiedzUsuńJeszcze milej mi sie zrobilo gdy zauwazylam, ze jestem u ciebie na liscie ulubionych blogúw.
Goraco pozdrawiam/
Luiza
hihihihi pewnie, że pamiętamy! Sama mam kilka sztuk, zachowanych i przyznam, że regularnie do nich wracam i czytam :) Wspaniałe wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oj zazdroszczę Ci ,że masz takie pamiątki . Moje pamiętniki niestety się nie zachowały ,a miałam ich kilka ,szkoda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Pamiętam ,że miałam takie pamiętniki , ale nie pamiętam co się z nimi stało - uroki upływu czasu . Jeden wierszyk zapadł mi w pamięć bo był trochę inny "Nigdy nie żałuj uśmiechu , uśmiech mową jest duszy , gdy słowa nie pomogą ,uśmiech dobro poruszy " .Pozdrawiam Yrsa
OdpowiedzUsuńDziękuję,że wpadłyście i mogłyśmy sobie razem powspominać.
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie pozdrawiam
mój pamiętniczek miał kształt serduszka. Wpisy były maksymalnie kolorowe. Wierszyki zazwyczaj śmieszne, pełne dziecięcych błędów.
OdpowiedzUsuńWspaniały post, Droga moja!
:)
świetna pamiątka...ja głupia byłam i swoje powyrzucałam... zostały się jedynie głupawe wpisy na tylnej stronie zdjęć klasowych :)
OdpowiedzUsuńJaka cudna pamiątka! Oczywiście, że pamiętam te pamiętniki i sama posiadam...nawet jeszcze mojej mamy pamiętniczek szkolny się uchował:-))))Nawet do dziś (bez podglądania) pamiętam niektóre wierszyki;-))Ale dzisiaj pamiętniki funkcjonują nadal...ale w trochę innej formie. W kolorowych okładkach np. z Hannah Montana, zamykane na kluczyk z bardzo kolorowymi karteczkami w środku,zdobionymi np. brokatem...ech to już nie to,nie ten klimat;-))Pozdrawiam!:-)
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana Agoo,
OdpowiedzUsuńwlasnie niedawno przegladalam moje stare pudlo na strychu i znalazlam moj stary pamietnik...
ale wspomnienia...tak bardzo juz zatarte biegiem czasu...
Przytulam,
magdalena/Color Sepia
och,..te dawne, szkolne lata :) też miałam pamiętnik i mam do dzisiaj, ale nie zaglądaąłm do niego całe lata. Tym wpisem przypomniałas mi te dziecięce lata :)
OdpowiedzUsuńpozdr An
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń