Niedzielny spacer do lasu.Pogoda nieciekawa, zimno, mokro ale po całym tygodniu siedzenia w pracy w biurze- potrzeba dotlenienia się jest silniejsza niz to zimno.
A przy okazji znalazłam takiego grzybka i to w takim ślicznym wrzosie, że nie mogłam oprzeć się pokusie by nie zrobić mu zdjęcia.Zdjęciątka niezbyt dobrej jakosci bo robione komóreczką....No i niestety , co najważniejsze, zapachu lasu ,mchu i grzybów nie da się sfotografować.A szkoda.....
Smakowicie wygladaja te grzybki wsrod wrzosu:-)Mnie sie wrzos zmarnowal a i grzybkow w tym roku nie bylo.Zdiecia cudne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz.
OdpowiedzUsuń