sobota, 30 maja 2009

Wafelki domowe

Niby nic nadzwyczajnego a znikają w błyskawicznym tempie.Moje dzieci bardzo je lubią.Zresztą ja też.Najgorsze,że są takie ,,wciągające''.Przy moim łakomstwie to niebezpieczne.
Te wafelki to prosty i jednocześnie szybki sposób na ,,słodką zachciewajkę,,.

-0,5 szkl.wody
-1 margaryna
-1 szkl.cukru
-2 łyżki kakao
Wszystkie składniki zagotowuję.Do letniej masy dodaję 250 g mleka w proszku.
Po wymieszaniu przekładam wafle(potrzebna jedna paczka),zawijam w folię aluminiową,przyciskam deską do krojenia.Po godzinie gotowe do jedzenia.












Zakupiona ostatnio przeze mnie rzecz z serii ,,pococito,, w/g męża.Po mojemu ta seria nazywa się ,,przydasie,, no ale...W tej kwestii nie zgodzimy się raczej nigdy.


A więc nabyłam emaliowany dzbanek .Poniżej ze złocieniami ,które ostatnio burza ,,zmasakrowała,, mi w ogródku.Leżą powyginane na ziemi.Większość połamana.Wykorzystalam je więc do bukietu.




I dzbanuszek w wersji z chwaściorami,których pełno w rowach rośnie.







Mam truskaweczki własnego wychowu.Jestem z nich bardzo dumna,że udało im się urosnąć bez jakichkolwiek ,,dopalaczy,, .No i udało im się dojrzeć mimo braku słońca.

Ciągle u nas pada.Dzisiaj dosłownie cały dzień, z krótkimi przerwami.

W domu ponuro ,ciężko zrobić wyrażne zdjęcia.







Wszystkim życzę miłej i słonecznej niedzieli.



19 komentarzy:

  1. U nas w rodzinie to się nazywa PISINGIER,niemam pojęcia czemu.
    Powiem ci tylko że ja też mam do nich słabość i to niesamowitą

    OdpowiedzUsuń
  2. Wafelki super, przpominają mi trochę czasy kiedy nic nie było, a takie wafle to był już rarytas.
    Ja czasem robię z nutellą i konfiturami, i też znikają w okamngnieniu.
    Dzbanek uroczy (czy to ikea?)złocienie świetnie sie w nim prezentują.
    Gratuluję truskawek, własny chów to wielka satysfakcja.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczne zdjecia. Dzbanek bardzo mi sie podoba i widze, ze jest uniwersalny w zastosowaniu. Chyba sobie go sprawie :-)). Truskawki wygladaj smakowicie u mie tez dojrzewaja musze jednak zaciekle chronic przed kosami. One wyjadaja wszystko! Fajny przepis na wafle juz go zanotowalam. Milej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja mama i ja właściwie także,mówimy na te wafle andruty.Zapewne ile osób tyle nazw:))) Dzbanek piękny a takie chwaściki właśnie wczoraj oglądałam jak wracałam ze żwirowni z reklamówkami kamyków:-) Dzisiaj chyba wybiorę się na spacer na te chwasty.Pięknej niedzieli życzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie schrupałabym takiego kakaowego wafeleczka :) A truskaweczek tylko pogratulować! świetny dzban.
    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Chwaściory w dzbanku jak u Połanieckich.Urocze!!!Ja oprócz wafelków czekoladowych ,robię jeszcze wafelki z galaretką:
    1 śmietana 30%,pół szklanki cukru,1margaryna,2 galaretki wszystko zagotować, wystudzić i przekładać.Są bardzo dobre.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zwykle pysznie i uroczo a ten słój z truskawkami od razu poproszę , uwielbiam takie szklane pojemniki .. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za kolejny przepis z serii "lekkie ,łatwe i przyjemne " . Dzbanek b.ładny niezależnie co do niego włożysz . Truskawki super ! Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie w domu kiedyś co święto mama wafle robiła :) co do dzbanku to jest piękny!!! i z kwiatkami mu do twarzy :) a truskawki ostatnio jadam codziennie choć kupne, bo na działce to dopiero czerwone się robią ;) ale aż się chce tych truskawek :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam Was kochane i dziękuję bardzo ,że zajrzałyście do mnie..
    Alizee-dzbanek to niezastapiona Ikea.
    Asiu-takiego przepisu na wafle to nie znałam.Następnym razem,jak moim chłopakom zachce sie wafelków,to zrobię Twoje.
    Jeszcze raz bardzo,bardzo dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten przepis znam! Wafelki pycha. Spróbuj dać kiedyś mielone orzechy do środka. Można tez wtedy zrezygnować z kakao. Pycha!
    Dzbanuszek śliczny! A mężowie nie powinni się wypowiadać w kwestach o których nie maja zielonego pojęcia! Czy my się czepiamy jak kupują kolejny śrubokręt czy zestaw kluczy? ;)
    Moje truskawki tez po malutku dojrzewają :D
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgłodniałam ;) i na wafelki i na truskawki ;)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  13. Joasiu-orzechowe wafelki wypróbuję na pewno..
    Alewe miło mi ,że wpadłaś...

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak te wafelki to świetna sprawa. Szybko, łatwo a potem przyjemnie. Chwaściory w dzbanku ślicznie się prezentują i tylko w tym dzbanku. W innym "naczyniu" np. szklanym wazonie nie było by im do twarzy.
    Truskawki bez dopalaczy - niebo w gębie z pewnoscia. Gratuluje uprawy.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Własne truskawki? Cudownie!
    Wafelki pysznie wyglądają :)
    A dzban już mam ;) I baaaardzo go lubię - wszystkie rośliny pięknie się w nim prezentują :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Za wafelkami akurat nie przepadam (wiem, wiem, wszyscy sie dziwia;), wiec mnie nimi nie skusisz;), ale za to dzban superowy. Mowisz, ze to z Ikei? Bede musiala sie niedlugo wybrac:).
    Milego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  17. o i tu też truskawki :)
    jeszcze mi trochę w miseczce zostało, więc zdjęcia oglądam ze spokojem :) i czekam na własne poziomki :)

    nad dzbankiem też dumałam, padła słynna fraza a-po-co-ci-to-masz-już-..naście-innych ...no jak to po co? żeby sobie kwiatuszki tak ładnie postawić, nie??

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. aaa, i kurcze, byłam pewna, że wpisałam się pod postem o pelargoniach, ale okazuje się, że nie - wiec teraz: super stojak! chociaż pelargonii nie kocham z pewnych względów - ładnie to zaaranżowałaś!
    pozdrawiam jeszcze raz!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ammo,Joasiu,Leno,Ushii-dziękuję.Z całego serca dziękuję za miłe komentarze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ...