wtorek, 25 sierpnia 2009

Grzybowy weekend

Miniony weekend cały upłynął pod ,,znakiem,, grzyba.

Robiłam pasztet grzybowy. Pierwszy raz.
Przepis znalazłam w dodatku specjalnym do Przyjaciółki.Zaintrygował mnie i musiałam zrobić.
Grzyby suszone ,,latosie,,-jak to mówi moja babcia.I właśnie od niej je dostałam.



Pasztet grzybowy

15 dag suszonych grzybów
4 czerstwe kajzerki
4 cebule
15 dag masła
3 łyżki mąki
10 jajek
1,5 szkl śmietany
natka pietruszki,sól,pieprz,gałka muszkatałowa,majeranek


Grzyby umyć,namoczyć w wodzie lub mleku ok 12 godz.Ugotować ( ja obgotowałam dwa razy),odcedzić,w wywarze namoczyć bułki.
Grzyby posiekać,podsmażyć na maśle,dodać posiekane cebule ,poddusić.Dodać odciśnięte bułki.
Do miski wbić żółtka,dodać masę grzybową,śmietanę,natkę pietruszki,mąkę.Wymieszać,dodać pianę z białek i przyprawy.

Masę przełożyć do natłuszczonej formy.Piec ok 1,5 godz w 180 st C.Podawać z barszczem.
Z podanych składników wychodzi sporo pasztetu.Ja zrobiłam z połowy porcji i wyszło mi dwie keksówki.













Była też wycieczka do lasu i małe grzybobranko.
A póżniej produkcja grzybków w pomidorach.Świetny dodatek do obiadu,do wędlin.

Robię je co roku,bo sporo ich jemy.

Grzyby w pomidorach

-2 kg grzybów(młodych,twardych)
1 szkl oleju
1 szkl cukru
4 cebule
20 ml octu 10%
listek laurowy,ziele angielskie,sól,pieprz
1 koncentrat pomidorowy w słoiczku


Grzyby obgotować w osolonej wodzie.
Cebulę pokroić w półplastry,zeszklić na oleju.Dodać grzyby,cukier,koncentrat.Poddusić.Na końcu wlać ocet.
Zagotować i w słoiki.Pasteryzować parę min.






Tak mi jakoś ostatnio czerwone rzeczy wpadają w ręce.Dzbanek zakupiony na pchlim targu i zegar znaleziony u babci ,,w komórce,, wyglądają jak rodzeństwo.





Pozdrawiam serdecznie i troszkę już jesiennie.Mgły u nas niesamowite,wieczory coraz chłodniejsze.Jesień,niestety,coraz bliżej.

21 komentarzy:

  1. ???? Są grzyby ???
    W moim lesie niestety nie :(((

    Ago, fantastycznie że podajesz przepisy - uwielbiam takie sprawdzone i na dodatek z komentarzami. A u Ciebie jeszcze okraszone pieknymi zdjęciami :))

    Zegar -suuuper! (Dzbanek mam, więc nie komentuję ;))

    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  2. Coraz bardziej czarujesz :))) fantastycznymi przepisami i pięknymi zdjęciami . Pozdrawiam gorąco z babim latem w tle ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj jakie pyszności. Pasztet grzybowy muszę koniecznie wypróbować.
    Budzik rewelacja! Dzbanek też świetny!
    No i wrzosy....:D
    Ściskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki wielkie za ten przepis na pasztet. Tyle się oszukałam czegoś ciekawego, a tu proszę... Mam jeszcze trochę suszonych z zeszłego roku. Ciekawa propozycja na grzybki w pomidorach. Czerwone skarby jak nic ożywią jesienną słotę:) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak,tak na każdym blogu już coraz więcej jesieni.Niestety zbliża sie nie uhronnie.
    Piękny zegar i dzbanek

    OdpowiedzUsuń
  6. A tak się zapytuję: czy można zrobić pasztet ze świeżych grzybków? Bo jakoś bardziej mi to o tej porze roku pasuje.....

    OdpowiedzUsuń
  7. Hm ... znowu pyszotki u Ciebie !!!

    Piękne zdjęcia czerwonych gadżecików i jarzębia ... ech ...

    też się zastanawiałam nad przyniesieniem do domu bo ma teraz niesamowicie żywy czerwony kolor

    jak nic przytargam tyż

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale smakowicie u Ciebie ... przepysznie wygląda pasztecik.

    Az mi się zachciało na grzybogranie...

    świetne zdobycze

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  9. Pasztet wygląda apetycznie, ja w ogóle lubię wszelkie pasztety.
    O grzybach w pomidorach słyszę po raz pierwszy, to też może być ciekawe.
    Budzik i dzbanek faktycznie jak rodzeństwo. Śliczne!!!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Za grzybami nie przepadam(jeżeli chodzi o jedzenie,bo zbierać je uwielbiam :) ale Twoje wyroby wyglądają tak apetycznie,że chętnie bym ich skosztowała!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Joasiu-u nas sa grzyby! I to jakie!
    Nettiko,Joasiu,Llooka,Ela-dzięki serdeczne za wszystkie miłe słowa.
    Aploch-mnie też bardziej by pasował ze świeżych ale akurat ten z suszonymi zwrócił moją uwagę.A suszone grzybki mają taki smaczek i zapaszek!
    Kasandro ,Mili ,Alizee-dzięki serdeczne.
    Paula-jeśli chodzi o grzyby to ja chyba lubię wszystko co z nimi związane.No może jedynie obierać średnio ...
    Pozdrawiam gorąco i grzybowo.
    Bardzo mi miło,że zaglądacie.Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pieekne zdjecia. Take troche jesienne... Narobilas mi apetytu tym wpisem. Uwielbiam grzyby a w moich okolicach ich malo. POzdrawia

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładne kompozycje , grzyby , jarzębina i wrzosy tak to już jesień moja ulubiona pora roku .
    Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo apetyczny pasztet i śliczne czerwone rzeczy (lubię ten kolor, także w dodatkach do domu - tworzy taki przytulny klimat).

    OdpowiedzUsuń
  15. uwielbiam grzyby, choć lubią mi szkodzić... apetycznie ten pasztecik wygląda, całe szczęście, że na obiad mam kurczaczka w sosie kurkowym bo bym tu ślinotoku dostała :)
    tylko szkoda, że grzyby to już jesień zwiastują...
    a dzbanek super, z gatunku moich ulubionych, co chyba często u mnie widać :)

    ale je jeszcze w innej sprawie :)
    zapraszam po wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak się już jesiennie zrobiło:)
    Narobiłaś mi apetytu tym pasztecikiem:)
    A zdjęcia czarujące;)

    OdpowiedzUsuń
  17. ...ale narobilas smakolykow!!!
    MMMMM...
    Pikne zdjecia!
    Buziaki
    Magdalena/Color Sepia

    OdpowiedzUsuń
  18. jak zwykle kusisz oryginalnymi przepisami :))

    upiekłam ciasto z cukinią i wszystkim BARDZO SMAKOWAŁO :)) na pewno pokuszę się jeszcze nie raz :))

    piękne aranzżacje :))
    pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję ślicznie za wszystkie przemiłe komentarze.
    Aniu-cieszę się,że ciasto się udało i smakowało.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. cudowne zdjęcia! kraciasty materiał wspaniały! nie wiem dlaczego, ale od zawsze taka krata mnie rozweselała :)

    dziękuję za cudne kompozycje!

    OdpowiedzUsuń
  21. Looks really delicious! I would love to have a sandwitch with your home made food....

    Hugs/
    Luiza

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ...