niedziela, 23 października 2011

Mój blogowy świat

Czasami zastanawiam się jak w tej chwili wyglądałoby moje życie i   moje cztery kąty,gdybym nie znalazła się zupełnie przypadkiem w blogowym świecie.Zastanawiam się ,co też ja bym robiła wieczorkami i co oglądała w necie,gdybym nie przeglądała moich ulubionych blogów. A co ja robiłam w necie,gdy nie blogowałam?
Teraz każdą wolną chwilę spędzam w blogowym świecie. To z tego świata czerpię inspiracje odnośnie urządzania domu,dekoracji .To w tym świecie uczę się gotować,dekorować,ubierać.  To w tym świecie poznałam ludzi,którzy bezinteresownie doradzą i pomogą.
To w tym świecie,nie ukrywam, zamawiam i zakupuję najwięcej rzeczy. Czy to  na przekupkowych blogach,czy po prostu korzystam z uprzejmości innych dziewczyn,które albo coś dla mnie zakupią albo stworzą.Jestem wdzięczna tym dobrym wiatrom,które mnie tu przywiały.
Nie wiem jak Wy ,kochane współblogowiczki ale ja przepadłam.
Gdy zobaczyłam u Anetki tablicę na zapiski ,to nie dość ,że z zachwytu zaświeciły mi się oczy ,to jeszcze byłam skłonna ją po prostu ukraść. Anetka w obawie o swoją zrobiła dla mnie podobną!!! 
Kochana dziękuję Ci po raz kolejny! Za piękne,staranne i błyskawiczne  wykonanie.Za zorganizowanie wysyłki i w ogóle za wszystko!!! Tablica jest przepiękna!!








 

I ten napis na odwrocie.Tablica oznakowana.jest tylko moja.


 Kolejne błyskawicznie i rewelacyjnie zorganizowane zamówienie! Dorotka  -perfekcjonista w każdym calu. Przekonałam się o tym nie po raz pierwszy. Mam nadzieję,że nie po raz ostatni.
Fartuszek jest prześliczny. Ten ,który używałam do tej pory wylądował już w piecu,wysłużył się biedaczek.
A teraz mam nowy,śliczny,elegancki. I piękne łapki dostałam do kompletu.Dziękuję Ci Dorotko bardzo!







Przynajmniej tym się mogłam pochwalić, bo np remontem nie bardzo. Wszystko stanęło w miejscu. Posadzka w salonie za mokra ,żeby położyć dechy,więc czekamy.
Kuchnia czeka na fachowca,czyli mojego brata,do obudowania rury,podmurowania parapetu itp.
Pochwalę się,jeśli poczynimy jakiś kolejny kroczek do przodu.

Dziękuję za wszystkie przemiłe odwiedziny.
Pozdrowienia przesyłam.

niedziela, 9 października 2011

Alkoholowo aczkolwiek zupełnie trzeżwo

Naleweczek mam w domu sporo.Wiadomo,ich ilośc ciągle się zmienia,bo jednych ubywa a inne się produkują.
Nie myślcie,ze ja taki mega alkoholik jestem i tak sobie je robię i tak sobie piję. Robię,bo uważam ,że własnoręcznie zrobione owocowo-aromatyczne truneczki są najlepsze na świecie(oczywiście w kategorii alkoholowych napojów:)) i wszystkie sklepowe nawet się do nich nie umywają. Lubię delektować się naleweczką w babskim gronie( bo faceci raczej nie przepadają ) .Fajnie się przy nich gada,rozgrzewają i w ogóle...
Naleweczki robię praktycznie ze wszystkich owoców. Kiedyś, np te tutaj , robiłam dokładnie z przepisu,teraz robię wszystkie "na oko". Nie zdarzyło mi sie jeszcze by któraś nie nadawała się do picia...
Chociaż nie...Zdarzyło się..
Zupełnym niewypałem była nalewka z zielonych szyszek. I to zrobiona ściśle w/g przepisu.  Trunek wyszedł aromatyczny.Niesamowity zapach lasu,żywicy i szyszek zachęcał do picia ale.....ta moc!!!!! Nie lubię takich mocno alkoholowych .A szyszki zalane  czystym spirytem niestety nie puściły soku i moc była nieziemska!
Być może zrobię jeszcze kiedyś taką nalewkę ale troszkę zmienię zasady wykonania jej. Na tyle by dało sie ją póżniej wypić.
W tym roku po raz pierwszy pokusiłam się o zrobienie nalewki z jarzębiny.To Asia z  Green Canoe narobiła mi ochoty.Naleweczka jest super.Powinna leżakować pół roku po zlaniu jej do butelek ale nie wiem czy wytrzyma tyle czasu. Po dokładny przepis na nalewkę zapraszam na bloga Asi.








No to mocno alkoholowo dzisiaj . Coby nie było jednak,że ja tylko alkoholem żyję,to oświadczam ,że jedzonko jakieś też zdarza (..) mi się zrobić..
I nawet ciacho zrobiłam! Z cukinii.
Przepis na to świetne,smaczne,wilgotne ciasto podawałam już kiedyś . Ciasto może wizualnie nie jest za ciekawe ale ono z tych co to lepiej smakują niż wyglądają.
Polecam szczerze.



Pozdrawiam serdecznie. Dziękuję za wszystkie przemiłe odwiedziny!